W Przemyślu wraca stare kino, a nowe się buduje

- Myślę, że za niedługo będziemy mogli wrócić do sprawy Rybiego Placu i wielosalowego kina, które miałoby tam powstać. Zgłosił się do mnie konkretny inwestor, który chce rozmawiać w tej sprawie – twierdzi Robert Choma, prezydent Przemyśla.

Na razie nie chce zdradzać szczegółów dotyczących zainteresowanej firmy. - Jest na to zbyt wcześnie – tłumaczy Witold Wołczyk, rzecznik prezydenta Przemyśla.
Rybi Plac to największy plac w centrum miasta, pozostałość po dawnym miejscu defilad. Obecnie jest tutaj prowizoryczny, miejski parking.

Jakiś czas temu prezydent chciał sprzedać dwie działki, obejmujące ten plac. Planowany był przetarg. Bez wskazywania, co ma być w tym miejscu. Nie zgodzili się na to radni. Potem pojawiła się koncepcja, że miasto, mając tak atrakcyjny teren, mogłoby uczestniczyć w budowie w tym miejscu wielosalowego kina połączonego z parkingiem. Nic z tego nie wyszło.

Od kilku lat mówiono również o powstaniu kina w Galerii Sanowa. Oprócz niej, w sprawę chciał się zaangażować prezydent miasta i Centrum Kulturalne. To ostatnie zaoferowało nowoczesną aparaturę. Z planów tych również nic nie wyszło.

CK w najbliższych dniach wznawia działalność kina. Właśnie trwa instalacja apratury, najnowocześniejszej obecnie na rynku. Jej zakup sfinansował samorząd województwa podkarpackiego oraz Państwowy Instytut Sztuki Filmowej. Pierwszy pokaz filmu ma się odbyć w niedzielę.