W Rzeszowie eliminują z ruchu dymiące samochody

Liczbę samochodów zarejestrowanych w mieście szacuje się w tej chwili na około 120 tysięcy. Drugie tyle do miasta wjeżdża codziennie z zewnątrz. Ze względu na tak duże natężenie ruchu, miasto na polecenie prezydenta Tadeusza Ferenca kupiło w ubiegłym roku sprzęt, który pomaga eliminować z ruchu pojazdy najbardziej zanieczyszczające środowisko.

Urządzenia warte około 50 tysięcy złotych przekazano Komendzie Miejskiej Policji w Rzeszowie. Przy ich pomocy można ocenić zarówno stopień zadymienia spalin i jak i sprawdzić poziom ich zanieczyszczenia szkodliwymi substancjami. Policjanci mierzą także poziom hałasu emitowanego przez zatrzymany do kontroli pojazd.

- Tylko w tym roku policjanci przeprowadzili prawie 150 kontroli. W prawie 100 przypadkach zakończyły się one zatrzymaniem dowodów rejestracyjnych, ponieważ samochody były niesprawne. To najlepiej pokazuje, jak wielka jest skala problemu – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Dlatego podczas ostatniego spotkania z policjantami prezydent poprosił o zwiększenie liczby kontroli. W przypadku wykrycia nieprawidłowości drogówka nie tylko zatrzymuje kierowcy dowód, ale także karze mandatami w wysokości od 20 do 500 zł. Z kolei właściciel firmy dopuszczającej do ruchu niesprawne auta może się liczyć z karą w wysokości 300 zł. Kontrola auta trwa około 30 minut. Samochód wyposażony w sprzęt diagnostyczny jest wykorzystywany codziennie. Policjanci zatrzymują auta do kontroli losowo.