Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Rzeszowie jednak nie zbudują kliniki dla zawałowców

Bartosz Gubernat
Archiwum
Firma, która chciała budować pracownię hemodynamiki rezygnuje z inwestycji.

- Zgodnie z umową inwestor miał w ciągu dwóch lat rozpocząć budowę. Tymczasem poza wystąpieniem o warunki zabudowy nie zrobił nic. Dlatego oddaliśmy sprawę do sądu, który pozwolił rozwiązać z nim umowę wieczystego użytkowania terenu. Nie chcemy dłużej czekać, to atrakcyjna działka, na którą na pewno znajdzie się inny chętny - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa

Polsko Amerykańskie Kliniki Serca z propozycją inwestycji w rejonie ul. Lubelskiej zgłosiły się do miasta w 2011 roku. W przetargu na wieczyste użytkowanie 14 arów terenu przy szpitalu miejskim pokonały Rzeszowskie Centrum Chorób Serca i Naczyń, zrzeszające miejscowych kardiologów. PAKS widząc w hemodynamice interes zdecydował się zapłacić za grunt ponad 6 mln zł. Podpisując akt notarialny zobowiązał się, że najpóźniej w ciągu dwóch lat rozpocznie budowę centrum kardiologii inwazyjnej z ok. 20 łóżkami, mogące leczyć nawet 1000 pacjentów rocznie. Z umowy jednak się nie wywiązał. - Zmieniliśmy plany, bo Rzeszów jest nasycony klinikami o profilu kardiologicznym. Budowa kolejnej pracowni hemodynamicznej na tym terenie nie ma uzasadnienia - tłumaczy decyzję swojej firmy Marta Marczak Rzecznik Prasowy Polsko-Amerykańskich Klinik Serca.

Decyzją sądu I instancji PAKS może stracić nie tylko działkę, ale także sporo pieniędzy. - Kupując prawo wieczystego użytkowania terenu wpłaca się część wylicytowanej kwoty, a potem przez 99 lat płaci się kilka procent ceny wyjściowej. Ta firma tuż po przetargu wpłaciła do kasy miasta 1,5 mln zł, a potem co roku dopłacała 180 tys. zł. W przypadku rozwiązania umowy z jej winy nie będziemy musieli zwracać tych pieniędzy - mówi
Maciej Chłodnicki.

Dlatego PAKS odwołało się od decyzji sądu I instancji. Wyroku w sprawie odwołania urzędnicy spodziewają się jeszcze w kwietniu. Niezależnie od niego firma walczy o utrzymanie terenu i nie chce stracić wpłaconych pieniędzy. - Od kilku lat z sukcesem prowadzimy w Rzeszowie wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt diagnostyczny i leczniczy Centrum Chirurgii Naczyniowej i Endowaskularnej. Jesteśmy w pełni gotowi do inwestycji medycznych na terenie Rzeszowa, ale będą one miały sens tylko wtedy, gdy będą odpowiadały na realne potrzeby chorych z tego regionu. Dlatego jesteśmy otwarci na rozmowy zarówno z władzami miasta, jak i Narodowym Funduszem Zdrowia na ten temat - mówi Marta Marczak. Nie wyklucza, że na działce przy ul. Lubelskiej PAKS zaproponuje np. budowę centrum rehabilitacji kardiologicznej.

- My na rozmowy jesteśmy otwarci, ale za słowami muszą iść jeszcze konkretne decyzje i działanie. Tymczasem ta firma nadszarpnęła nasze zaufanie. Dlaczego nową inwestycję proponuje dopiero teraz, podczas gdy przez dwa lata nie zrobiła praktycznie niczego, aby wykorzystać teren? - pyta Maciej Chłodnicki.

Miasto zapowiada, że jeśli nie dogada się z PAKS, a sąd II instancji podtrzyma korzystny wyrok, umowa zostanie wypowiedziana. 14-arową działkę urzędnicy ponownie wystawią do przetargu. Chcą, aby ze względu na sąsiedztwo szpitala powstała tu placówka medyczna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24