- Mieszkanie to podstawa, dająca młodemu małżeństwu szansę normalnego startu w dorosłe życie. Bez niego trudno się rozwijać i założyć rodzinę. Niestety przy dzisiejszych dochodach nawet osobom pracującym trudno zapłacić za wynajem, a na kredyt stać tylko garstkę - uważa Marek Strączek, rzeszowski radny PiS.
Prawicowy działacz problemy mieszkaniowe rzeszowian zna od podszewki. Od lat pracuje w Miejskim Zarządzie Budynków Mieszkalnych, przez 12 lat był także w działającej przy prezydencie miasta komisji przyznającej mieszkania komunalne i socjalne.
- Od lat mieszkań brakuje, ale wbrew pozorom w najtrudniejszej sytuacji nie są wcale osoby najuboższe. One, chociaż muszą czekać w kolejce, w końcu dostają lokal. Gorzej jest jeśli ktoś zarabia np. najniższą krajową. Wówczas nie spełnia warunków do przyznania mieszkania komunalnego, ale nie łapie się także na kredyt w banku - tłumaczy radny PiS.
Dlatego podczas ostatniej sesji na jego wniosek radni dyskutowali na temat budowy w mieście bloków czynszowych. Zgodnie z projektem przygotowanym przez Marka Strączka, mieszkania w takich budynkach mają dostawać rodziny, w których dochód jest wyższy niż 700 zł na osobę, ale nie pozwala na utrzymanie rodziny po uwzględnieniu raty kredytowej, lub opłaty za wynajem mieszkania. - Takie bloki miałoby budować miasto. Opłaty należy skalkulować na takim poziomie, aby samorząd ani nie dopłacał, ani nie zarabiał na lokatorach - mówi Strączek.
Według Grzegorza Tarnowskiego, dyrektora Biura Gospodarki Mieniem Urzędu Miasta pomysł jest ciekawy, ale trudno będzie go zrealizować.
- W Rzeszowie mamy trzy tysiące mieszkań komunalnych i socjalnych. Wszystkie są zamieszkane, a w kolejce na swoje lokum czeka kolejnych 480 rodzin. Musimy także zapewnić mieszkania dla 200 rodzin, które zostały eksmitowane - wylicza dyrektor Tarnowski.
Zgodnie z przepisami urzędnicy mają obowiązek najpierw znaleźć mieszkania dla najbiedniejszych. Dopiero później mogą myśleć o lokalach czynszowych.
- A już w tej chwili w kolejce po lokal komunalny lub socjalny trzeba zaczekać u nas 7 lat - dodaje dyrektor Tarnowski.
Aby starać się o mieszkanie komunalne dochód na członka rodziny nie może być wyższy niż 800 zł. W przypadku mieszkań socjalnych może wynosić maksymalnie 400 zł.
Ale radnych to nie zraża.
- Nasza uchwała nie każe nikomu zaraz budować bloku. Ma przyspieszyć prace w sejmie nad nową ustawą mieszkaniową, która z kolei powinna uwzględniać potrzeby grupy, o której mówimy - tłumaczy Marek Strączek. Dodaje, że niezależnie od prac w sejmie do budowy bloków czynszowych będzie przekonywał prezydenta. - Koszt takiej inwestycji jest niewielki, jeden blok można zbudować za 3-4 mln zł. W ten sposób przekonamy ludzi do pozostania w Rzeszowie, dzięki czemu liczba ludności będzie wzrastać nie tylko poprzez poszerzanie granic miasta - przekonuje.
Pomysł budowy bloków czynszowych popiera Związek Banków Polskich. Jego eksperci zwracają uwagę, że w Polsce takie lokale stanowią tylko kilkanaście procent wszystkich budynków. To o połowę mniej niż w krajach Europy Zachodniej. Aby osiągnąć podobny wynik, w Polsce trzeba by wybudować 1,5 mln takich mieszkań, a zdaniem ZBP powinny się tym zająć właśnie samorządy.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA