Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Rzeszowie powstanie nowy klub muzyczny. Zapełni lukę po Akademii

Grzegorz Król
Live powstaje u zbiegu ulic Rejtana i Lwowskiej. Na razie miejsce nie wygląda może zbyt zachęcająco, ale niedługo będą się tu działy rzeczy ekscytujące artystycznie.
Live powstaje u zbiegu ulic Rejtana i Lwowskiej. Na razie miejsce nie wygląda może zbyt zachęcająco, ale niedługo będą się tu działy rzeczy ekscytujące artystycznie. FOT. WOJCIECH ZATWARNICKI
Macie dość słabego nagłośnienia albo koncertów w salach, które na co dzień są zwykłą dyskoteką? Wkrótce ma się to zmienić. W Rzeszowie już tej jesieni swoje podwoje otworzy Live.

Live powstaje w dawnych koszarach wojskowych u zbiegu ulic Rejtana i Lwowskiej. Chociaż na razie straszy tu tylko plac budowy, już słychać porównania do niezapomnianej Akademii. Oba kluby łączy osoba menedżera, którym jest Robert Wróbel.

Sztuka w koszarach

- I to by chyba były wszystkie punkty styczne - śmieje się Wróbel. - Tworząc Akademię, nie planowano, że będzie to miejsce koncertowe, tylko night club. To, co się wydarzyło, było wynikiem bardzo wielu kompromisów. Z Live jest zupełnie inaczej.

Już samo to, że klub powstaje w starych koszarach, ma stanowić o jego sile. Adaptowanie pofabrycznych hal czy starych magazynów na potrzeby sztuki to standard w miastach na całym świecie.

- Jeżeli miejsce ma odpowiednią wielkość, a do tego samo w sobie posiada klimat, to powstaje w nim klub, gdzie sztuka może doskonale zaistnieć i funkcjonować. Takie są galerie artystyczne i kluby w Nowym Jorku, Londynie, Amsterdamie i wielu innych miastach. Chciałbym, żeby takim miejscem był Live w Rzeszowie - mówi Wróbel.

Nie tylko koncerty

Na razie ciężko podać szczegóły odnośnie do najbliższych planów klubu. Wiadomo tylko, że zostanie otwarty jeszcze tej jesieni, pomieści kilkaset osób, a w najbliższych dniach w ciemnych pomieszczeniach zaczną pojawiać się meble i elementy wystroju. Ma być prosto i oszczędnie. Co do reszty, należy się szykować na wydarzenia najwyższego kalibru. Już na wstępie zaśpiewa Kora.
- Jeszcze nie otworzyliśmy, a kalendarz imprez mam już pełen prawie do maja - mówi Robert Wróbel. - Nie wiem, jak to działa. Menedżerowie artystów dzwonią do mnie, tak jakby się umówili, i mówią: "w końcu". Cokolwiek to znaczy, cieszy i daje wiarę, że to, co robię, ma sens.

W Live Robert Wróbel stawia na wszystkie rodzaje sztuki, które tylko dadzą się zrealizować. Oprócz koncertów będą przedstawienia teatralne, pokazy mody i wystawy.

- Jestem świadomy ogromnej i ciężkiej pracy, jaka jeszcze przed nami. Wiem również, ile kontrowersji wzbudzi Live. Zawsze znajdzie się ktoś, komu nie będzie się podobało. Ale cóż, taka jest sztuka - mówi Wróbel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24