W Rzeszowie protestowali przeciwko okrutnemu transportowi zwierząt [ZDJĘCIA, WIDEO]
Aktywiści Fundacji Viva w środę na rzeszowskim Rynku pikietowali przeciwko długodystansowemu transportowi zwierząt. Chcieli zwrócić uwagę na los zwierząt gospodarskich, które muszą znosić ogromne cierpienie z powodu transportu w złych warunkach.
Według aktywistów, zwierzęta przemierzają wiele kilometrów w przepełnionych pojazdach, bez wystarczającej ilości żywności, wody i odpoczynku. Są narażone na ból, stres i trudne warunki pogodowe. Finałem ich podróży jest śmierć w rzeźniach, w których też często dochodzi do nadużyć.
– Dotyczy to zwłaszcza jagniąt, które są transportowane z Polski do Włoch. Chcemy, aby w sytuacji gdy niemożliwy jest transport krótszy niż 8 godzin, zamienić go na transport zamrożonego mięsa – mówiła Barbara Łukasz z Fundacji Viva!
Na miejscu aktywiści zbierali podpisy pod petycją do ministra rolnictwa, aby w rozporządzeniu ograniczył do 8 godzin czas transportu młodych zwierząt, które odżywiają się jeszcze mlekiem matki.
– W dzisiejszych czasach żywe zwierzę to produkt, przewożony tysiące kilometrów, traktowane jak towar, a nie jak żywa czująca istota. Jako społeczeństwo mamy moralny obowiązek powiedzieć STOP temu okrutnemu procederowi. Zysk niewielkiej grupy osób nie może usprawiedliwiać okrutnego traktowania zwierząt – dodaje Barbara Łukasz.