Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Rzeszowie rośnie liczba uczniów szkół średnich niechodzących na lekcje religii. Dlaczego?

Piotr Samolewicz
Piotr Samolewicz
Fot. Mariusz Kapala
Media w kraju od jakiegoś czasu informują o widocznym spadku liczby uczniów uczęszczających na lekcje religii. Sprawdziliśmy, jak ta sytuacja wygląda w rzeszowskich szkołach średnich.

Najpierw poprosiliśmy o komentarz rzecznika prasowego diecezji rzeszowskiej ks. Tomasza Nowaka. Ten nas odesłał do opublikowanych niedawno badań przeprowadzonych przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego SAC im. Witolda Zdaniewicza. Z badań ośrodka wynika, że w roku szkolnym 2020/21 na lekcje religii we wszystkich typach placówek edukacyjnych w kraju uczęszczało 85,7 proc. uczniów.

Najwyższy odsetek uczniów chodzących na lekcje religii w szkole odnotowano w diecezjach:

  • tarnowskiej (97,8 proc.),
  • przemyskiej (97,5 proc.),
  • rzeszowskiej (97,1 proc.).

Najniższy w diecezji wrocławskiej (65,7 proc.), poznańskiej (69 proc.), warszawskiej (69,5 proc.).

Z powyższych danych wynika, że w zachodnich, centralnych i północnych diecezjach jest problem z udziałem w lekcjach religii, natomiast na południu kraju nie. Czy tak jest rzeczywiście? Zapytaliśmy o to dyrektorów rzeszowskich szkół średnich.

Dyrektor II LO Andrzej Szymanek stwierdził, że 7 - 8 lat temu w jego szkole na lekcje religii nie chodziło zaledwie kilku uczniów (6,7). Tłumaczyli to tym, że są członkami innych wyznań, „natomiast teraz - zauważa dyrektor - to jest 10 razy więcej i systematycznie co roku przybywa tych uczniów. Jest to nieporównywalne z okresem sprzed 7,8 lat”.

Andrzej Szymanek chwali swoich katechetów, ale słyszał o tym, że gdy relacje między uczniami a katechetami nie są najlepsze, to odejścia uczniów są duże.

Marek Plizga jest dyr. III LO w Rzeszowie 10 lat. Gdy objął to stanowisko, niewielu było uczniów, którzy nie uczęszczali na religię. Teraz jest ich zdecydowanie więcej. Uczniów nie chodzących na religię jest obecnie w III LO ok. 10-11 proc. Dyrektor mówi, że uczniowie ci podają różne przyczyny rezygnacji, np. że chcą się więcej uczyć innych przedmiotów. Jednocześnie podkreśla, podobnie jak inni dyrektorzy, że pełnoletni uczniowie nie muszą się tłumaczyć ze swoich decyzji, bo mają prawo do swoich wyborów.

Dyrektorka szkoły średniej w jednej z podrzeszowskich miejscowości (prosiła o anonimowość) zaprzeczyła, by w jej szkole i w powiecie były drastyczne rezygnacje uczniów z lekcji religii, ale nie chciała podać, o jakim procencie jest mowa. Dopiero pytana po raz kolejny oszacowała ten procent na 7-8 w jej szkole. Dyrektorce brakuje w przepisach zapisu, by uczniowie byli zobowiązani do wybierania albo religii, albo etyki. Teraz panują trzy opcje: albo religia, albo etyka, albo nic. Z naszych rozmów wynika, że wielu uczniów wybiera trzeci wariant.

Ks. Piotr Gnat jest katechetą w Zespole Szkół Energetycznych w Rzeszowie. W ostatnich latach na 400 uczniów stracił jedynie 8. Osoby te określały się jako niewierzące.

- Dziś mamy ten problem, że rodziny są zsekularyzowane, są zamknięte na Boga. Dlatego mamy mnóstwo młodych ludzi, którzy nie mają w sobie pragnienia Boga. Oni przychodząc na religię, przychodzą nieraz jako niewierzący - tłumaczy ks. Gnat. - W takiej sytuacji - kontynuuje nasz rozmówca - katecheta powinien postawić akcent na relację a nie na wiedzę. Wiedzę można przekazywać niejako przy okazji i bezboleśnie, tak żeby wszyscy mieli „5” i „6”. Nasz problem katechetów polega na tym, że podchodzimy do lekcji religii jak do zwykłego przedmiotu, a powinny być one przestrzenią spotkania z młodym człowiekiem, towarzyszenia mu i słuchania go jako konkretnego człowieka z problemami, a przy okazji pokazywania mu, jaki jest Bóg.

Ks. Gnat dodaje, że do prowadzenia katechezy trzeba mieć dar i charyzmat, a nie wszyscy katecheci go mają.

Dzisiejsza apostazja młodych nie jest cicha, jak dawniej, tylko połączona z agresją i wynika, zdaniem ks. Gnata, z sytuacji w Kościele.

– Młodzi nie wejdą w doświadczenie Kościoła obłudnego w swych strukturach. Myśmy przez wiele lat nie umieli nazwać grzechu. Tak jak Duch Św. nie podpisze się pod takimi strukturami, tak i młodzi. Kościół musi przejść okres oczyszczenia – mówi ksiądz Gnat.

Z zebranych wypowiedzi wynikałoby, że w szkołach średnich na terenie miasta nie ma jeszcze alarmistycznej sytuacji pod względem udziału w lekcjach religii, ale ostrzegawcze symptomy już się pojawiły. Część z tych uczniów, niestety, nie wybiera lekcji etyki.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24