Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Rzeszowie spod bloku zostały wycięte dwa świerki. Czy było to konieczne?

Michał Okrzeszowski
Drzewa zostały usunięte na wniosek części mieszkańców.
Drzewa zostały usunięte na wniosek części mieszkańców.
Urząd marszałkowski nie wydał zezwolenia na wycinkę dwóch świerków. MZBM wyjaśnia, że po zmianie przepisów nie było to konieczne.

Sprawę zgłosił naszej redakcji pan Bohdan, który do niedawna był mieszkańcem bloku przy ul. Bulwarowej 1. 10 lat temu w ogródku przed blokiem zasadził dwa świerki. W czerwcu 2017 roku zauważył, że drzewa nagle zostały wycięte.

- Zniknęły niemal bez śladu - mówi Czytelnik.

Okazało się, że ścięto również dwa inne drzewa - śliwę wiśniową oraz sosnę czarną. Pan Bohdan złożył skargę w Wydziale Ochrony Środowiska urzędu miasta.

„Ustalono, że drzewa rosły na działce stanowiącej własność Gminy Miasto Rzeszów, będącej w zarządzie Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych. W związku z powyższym podanie zostało przekazane do Marszałka Województwa Podkarpackiego, który jest organem właściwym w sprawie” - czytamy w odpowiedzi, którą otrzymała redakcja.

Skontaktowaliśmy się zatem z urzędem marszałkowskim.

- Do urzędu wpłynął wniosek MZBM o zezwolenie na usunięcie czterech drzew. Do wniosku dołączona była zgoda wydana przez prezydenta Rzeszowa. 12 września 2016 r. wydana została decyzja, w której odmówiono usunięcia dwóch drzew gatunku świerk kłujący ze względu na ich bardzo dobry stan zdrowotny i brak innych przesłanek wskazujących na konieczność ich usunięcia oraz zezwolono na usunięcie dwóch pozostałych drzew. W związku z przekazaną informacją o wycince dwóch drzew gatunku świerk kłujący zostanie podjęte postępowanie wyjaśniające - poinformował nas dyrektor Andrzej Kulig z Departamentu Ochrony Środowiska.

- Tutaj nie było żadnej samowoli. Na zebraniu wspólnoty mieszkaniowej przyjęto wniosek w sprawie wycinki. Później otrzymaliśmy pozwolenie od urzędu marszałkowskiego. W sprawie świerków dostaliśmy zgodę od Biura Gospodarki Mieniem. Pozwolenie wydane przez urząd marszałkowski nie było już konieczne, ponieważ zmieniły się przepisy dotyczące wycinki drzew - wyjaśnia Bogusław Siwiec, kierownik administracji MZBM.


- Z bolącym sercem i łzami w oczach patrzymy, jak właściciel wycina drzewa z lasku koło naszych domów - zaalarmowali nas mieszkańcy ul. Orlej w Rzeszowie. - Pierwsze sadziliśmy sami jeszcze w 1965 roku - dodają. Las został zasadzony kilkadziesiąt lat temu przez mieszkańców ulicy Orlej i do dzisiaj cieszył oczy mieszkańców miasta, którzy mieli okazję spacerować po tej części osiedla gen. Andersa. Dzisiaj las przy ul. Orlej jest własnością prywatną i zgodnie z tzw. "ustawą Jana Szyszki" właściciel zamierza wyciąć 80 drzew znajdujących się na tym terenie! - piszą mieszkańcy Orlej.Wkrótce więcej informacji na ten temat.

Trwa wycinka drzew przy ul. Orlej w Rzeszowie [ZDJĘCIA]


ZOBACZ TEŻ: Budowa nowego kompleksu basenowego wymusiła masową wycinkę drzew

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24