Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Rzeszowie urodziły się trojaczki. Lena, Zuzanna i Julia - potrójna radość państwa Rokitów

Wojciech Tatara
Dziewczynki najbliższe tygodnie spędzą jeszcze w inkubatorach
Dziewczynki najbliższe tygodnie spędzą jeszcze w inkubatorach archiwum rodziny
Rodzice dziewczynek Kinga i Piotr Rokitowie nie kryją swojej radości. - Mamy już starszą córeczkę Oliwię, która w grudniu skończy 2 lata, a niedługo dołączą do niej w domu trzy siostrzyczki - mówi pan Piotr.

Dziewczynki urodziły się we wtorek w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim Nr 2 w Rzeszowie. Najpierw na świat przyszła Lena, która ważyła 1910 gramów, po niej Zuzanna (1520 g) i Julia (1580 g).

- Dziewczynki są w dobrej formie, jednak z uwagi na to, że są wcześniakami, przez najbliższe tygodnie będą wymagały specjalistycznej opieki. Mama dziewczynek również jest w dobrym stanie

- mówi Dorota Darmochwał - Kolarz, kierownik kliniki Ginekologii i Położnictwa KSW nr 2 w Rzeszowie.

- Przed porodem było sporo stresu, bo to niecodzienna sytuacja, ale wszystko dobrze się skończyło i właśnie jadę odebrać żonę ze szpitala - mówił nam wczoraj pan Piotr.

Państwo Rokitowie o tym, że zostaną rodzicami trojaczków, dowiedzieli się podczas badania USG.

- Żona była spanikowana, a ja się cieszyłem. Jednak im bliżej rozwiązania, tym żona była spokojniejsza, a ja zacząłem panikować, bo zdałem sobie sprawę, ile to będzie wymagało przygotowań. Wszystko razy trzy. Trzy foteliki, trzy wyprawki. Mamy je już gotowe, oprócz wózka, bo o taki bardzo trudno. Mimo, że jesteśmy oboje jeszcze w szoku i stresie, to bardzo się cieszymy. Tego uczucia nie da się opisać. Stojąc przed inkubatorem, człowiek chce poświęcić czas swojemu dziecku, a tutaj są trzy osoby i każda wymaga uwagi. Myślę, że pomogą również dziadkowie

- dodaje pan Piotr.

Lena, Zuzanna i Julia to trojaczki trzyjajowe, co oznacza, że nie będą wyglądać identycznie.

Rodzina mieszka w podrzeszowskich Siedliskach, ale w przyszłości planuje przenieść się do Lubeni, gdzie buduje dom. - Nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek w historii naszej gminy na świat przyszły trojaczki. Na pewno takiej sytuacji nie było w ciągu ostatnich dwudziestu lat, dlatego bardzo się cieszymy i gratulujemy rodzicom - mówi Bożena Wiśniowska, sekretarz gminy Lubenia.

Mama dziewczynek wczoraj opuściła szpital, ale będzie do niego wracać.

- Żona chce naturalnie karmić córeczki, choć nie wiem do końca, czy będzie to możliwe. Wszystko okaże się już wkrótce - mówi pan Piotr. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z opieki w tym szpitalu. Żona rodziła tu już starszą córkę, więc wiedzieliśmy, że możemy liczyć na profesjonalną pomoc.

W tym roku to już drugi przypadek w KSW nr 2, gdy na świat przyszły trojaczki. Wiosną urodziły się także trzy dziewczynki: Inga, Olga i Wiktoria. Ciąża trojacza zdarza się raz na 6700 porodów.

Polecamy:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nakarm psiaka, zgarnij kwiatka: Rozmowa Adrianem Meyerem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24