Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Rzeszowie żarówki idą do lamusa, teraz czas na diody. Na początek ul. Jałowego

Bartosz Gubernat
Krzysztof Łokaj
Świecą jaśniej, precyzyjniej i zużywają mniej energii niż tradycyjne żarówki. Latarnie wykorzystujące nowatorski układ soczewek w połowie roku mają stanąć na ul. Jałowego w Rzeszowie.

3,5 mln zł rocznie

3,5 mln zł rocznie

Jak obliczyli specjaliści, 120 Watowy system LED produkuje tyle samo światła co 200 Watowa, klasyczna żarówka sodowa. Sama zmiana żarówek na diody pozwala automatycznie zmniejszyć rachunki za prąd o ok. 30 proc. Kolejne 30 procent oszczędności to zasługa wymyślonego w Rzeszowie systemu soczewek. Koszt zakupu latarni LED-owych jest nieco wyższy od klasycznych żarówek, ale wraca się maksymalnie po dwóch latach użytkowania. Sieć oświetlenia ulic to w Rzeszowie ok. 20 tysięcy żarówek. Energia potrzebna do ich zasilenia kosztuje rocznie ok. 3,5 mln zł (bez świątecznych dekoracji).

- To zupełna nowość. Opracowaliśmy system, który pozwala dowolnie modyfikować intensywność, kolor i kąt padania światła. Dzięki temu oświetlenie ulicy można dostosować dokładnie do potrzeb miasta. Do tej pory nikt nie znał takiej metody. Chcemy jak najszybciej wprowadzić ją do produkcji - mówi Krzysztof Ciepluch dyrektor zarządzający w rzeszowskiej firmie D.A.Glass.

Zalety nowoczesnego systemu producent przedstawił wczoraj władzom miasta. Technologia opiera się na dwóch elementach: odpowiednio przygotowanym zestawie soczewek, oraz diodach LED. Te drugie zastępują w latarni tradycyjną, sodową żarówkę.

- Zalet takiego rozwiązania jest kilka. Przede wszystkim to oszczędność energii. Dioda LED wykorzystuje do produkcji światła całą pobraną energii. Tradycyjna żarówka tylko 10 procent, resztę przetwarza na ciepło, które nie jest nikomu potrzebne. LED to technologia trwała, diody wytrzymują ok. 10 lat. Żarówka najwyżej dwa lata a ponieważ zawiera metale ciężkie, wymaga potem utylizacji. Diody są ekologiczne - zapewnia dyrektor Ciepluch.

Świeci tam, gdzie powinna

Nowoczesne źródło światła to jednak tylko połowa sukcesu. Drugą jest nowatorski układ soczewek pokrytych specjalną powłoką.

- Dzięki temu na ulicę dostaje się więcej światła, którego strumień i pole możemy dowolnie modyfikować. W praktyce oznacza to, że z dokładnością do 10 centymetrów można zaplanować, w które miejsce świeci latarnia. Co istotne, całe pole jest oświetlono jednakowo intensywnie. Tradycyjna żarówka bez naszych soczewek świeci jaśniej w jedno miejsce, podczas gdy wokół niego światło jest bledsze - wyjaśnia dyrektor Ciepluch.

Jak obliczyli naukowcy, zastosowanie tej technologii pozwala oszczędzić do 60 proc. energii potrzebnej do zasilania latarni.

- Dzięki możliwości regulacji strumienia światła można wyeliminować efekt świecenia latarni w okna. To szczególnie ważne np. w centrach miast, gdzie zabudowa jest gęsta i mieszkańcy skarżą się na sąsiedztwo billboardów czy ulicznych lamp - dodaje Wiesław Doros, właściciel firmy D.A.Glass.

Bezpłatnie w dwóch miastach

Co na to miasto? Wiceprezydent Marek Ustrobiński pierwszą partię latarni chciałby zainstalować już w tym roku, podczas zaplanowanego remontu ul. Jałowego.

- To świetne rozwiązanie na przyszłość. Przy Jałowego można przetestować wszystkie jego zalety, bo latarnie są tu blisko budynków i stoją między drzewami. Chętnie nawiążemy współpracę z producentem - mówi wiceprezydent.

D.A.Glass deklaruje, że pilotażową sieć oświetlenia zamontuje przy ulicy bezpłatnie. Podobną ofertę ma dla gminy Głogów Małopolski.

- Jesteśmy już po rozmowach z burmistrzem. W Głogowie chodzi o oświetlenie jednej z ulic między domami jednorodzinnymi. W obu miejscach chcemy sprawdzić działanie naszego rozwiązania w praktyce - tłumaczy Krzysztof Ciepluch.

Niewykluczone, że system diod i soczewek produkowanych w Rzeszowie oświetli także budowaną kładkę dla pieszych, jaka do sierpnia stanie nad al. Piłsudskiego. Wczoraj taką możliwość sondował dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg, Piotr Magdoń. - Będziemy na ten temat rozmawiać, od strony technicznej to dla nas żaden problem - deklaruje K. Ciepluch.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24