Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W rzeszowskiej szkole ksiądz szarpał za uszy? Kuratorium wyjaśnia

Beata Terczyńska
123rf
Sprawą księdza z rzeszowskiej szkoły podstawowej nr 14 zajął się rzecznik dyscyplinarny.

- 9 marca wpłynął do nas wniosek dyrektor Szkoły Podstawowej nr 14 w Rzeszowie o wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie zachowania katechety - mówi Beata Streb, rzecznik dyscyplinarny w podkarpackim kuratorium oświaty.

Co konkretnie zarzuca się księdzu, tego rzecznik nie ujawnia.
Mówi tylko ogólnie, że szkoła we wniosku napisała o naruszeniu przez księdza artykułu 6, pkt 1 Karty Nauczyciela, a ten dotyczy m.in. obowiązku zapewnienia uczniom bezpieczeństwa w czasie zajęć organizowanych przez szkołę. Dopytując słyszymy, że chodzi o naruszenie nietykalności cielesnej, ale absolutnie nie ma mowy o żadnym biciu.

- Mamy 3 miesiące na zbadanie tej sprawy, zebranie materiałów dowodowych - dodaje Beata Streb.

Z księdzem jeszcze o sprawie nie rozmawiała. Wytłumaczyła mu tylko, na czym polega postępowanie wyjaśniające i jakie mogą być konsekwencje. - Jeśli potwierdzą się zarzucane księdzu działania, skieruję wniosek do komisji dyscyplinarnej o ukaranie.

Ta może nałożyć najniższą karę, czyli naganę z ostrzeżeniem, po dotkliwszą, np. zwolnienie z pracy i zakaz wykonywania zawodu przez 3 lata. Jeśli sygnały się nie potwierdzą, sprawa zostanie umorzona.

Rozmawialiśmy wczoraj z Marią Balawejder, dyrektorem „czternastki”.

- Zaczęło się od skargi mailowej do wychowawczyni drugiej klasy, żeby porozmawiała z dziećmi, co się dzieje na lekcjach religii. To było 1 marca - mówi dyrektor. - Dzieci niewiele wówczas mówiły, bo być może nie zwracały na niektóre sprawy uwagi. Zorganizowałam zatem spotkanie z rodzicami, księdzem i panią pedagog. Po przeczytaniu notatki z tego spotkania uznałam, że trzeba oddać sprawę do rzecznika dyscyplinarnego w kuratorium.

Na co skarżyli się rodzice? Słyszymy, że mówili o tym, że katecheta, który uczy w Szkole Podstawowej nr 14 na osiedlu Staroniwa dopiero od września tego roku, pstrykał palcami dzieciom w uszy i szarpał je za uszy. Była też mowa o przeklinaniu.
- Ksiądz nie uczy już w tej klasie. Ma religię w innych oddziałach. Nie dotarły do mnie więcej żadne skargi czy niepokojące sygnały na jego zachowanie - dodaje dyrektor. - Czekamy teraz na to, co ustali rzecznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24