W Sanoku będzie budowany nowoczesny zakład karny!

Jeden z najnowocześniejszych zakładów karnych miał powstać w Sanoku, w ramach rządowego programu modernizacji służby więziennej. Inwestycję zaplanowano przy ul. Stróżowskiej. Jej koszt oceniano pierwotnie na około 300 mln zł. Planowano, że zakład powstanie do końca 2020 roku. Miała funkcjonować tu infrastruktura niezbędna do działania zakładu karnego oraz hala produkcyjna, w której zatrudnienie znaleźliby skazani w ramach rządowego programu „Praca dla więźniów”.

Władze miasta Sanoka w poprzedniej kadencji kibicowały tej inwestycji, bo miała ona, oprócz podatków, dać 300 miejsc pracy. Podpisały umowę na przekazanie działki o powierzchni 11,52 ha. Radni podjęli uchwałę i wydatkowali pieniądze, dzięki którym działkę uzbrojono.

Przyszły jednak wybory samorządowe i opinię publiczną zaczęto straszyć negatywnymi konsekwencjami funkcjonowania tak dużego zakładu karnego w mieście. W obecnej już kadencji akcentowano narastające wątpliwości oraz możliwość wystąpienia protestów społecznych. W tej sytuacji minister Zbigniew Ziobro uzależnił decyzję o budowie zakładu karnego od stanowiska władz miasta, ale nie wykluczył prowadzenia dalszych rozmów.

W środę przyjechał do Sanoka ppłk Krzysztof Kulczycki, dyrektor okręgowy Służby Więziennej w Rzeszowie. Przeprowadził wizję lokalną na ul. Stróżowskiej i w towarzystwie posła Piotra Uruskiego powiadomił media, że zapadła decyzja o budowie zakładu karnego.

– Deklarowaliśmy od samego początku, że w Sanoku powstanie zakład karny – przypomina poseł Piotr Uruski. – Jestem już po rozmowach z wiceministrem Michałem Wosiem, który jest odpowiedzialny za SW, jak również z gen. Jackiem Kietlińskim, szefem SW. Były pewne trudności, mieszkańcy podnosili, że w zakładzie karnym w centrum Sanoka jest 200 osadzonych, a nowy zaplanowano na 800, a nawet do 1000 osób. W związku z tym mieli obawy. Będziemy więc budować taki zakład karny, jaki funkcjonował w Sanoku przez ponad 100 lat. W nowym więzieniu będzie przebywać 200 osadzonych, tak jak dotychczas ale teraz będzie ono funkcjonować na obrzeżach miasta.

– Każda inwestycja, która przynosi nowe dochody do budżetu miasta, powinna być przez władze miasta akceptowana – podkreśla radny Roman Babiak. – Ja też wolałbym, aby na tym miejscu powstała fabryka komputerów, ale każda inwestycja tworząca nowe miejsca pracy i możliwości dla lokalnych dostawców to bardzo pożyteczna inicjatywa. Ubolewam, że nie jest to tak duża inwestycja jak na początku planowano, ale lepiej taka, niż wcale.

Najwięcej informacji przekazał dyr. Kulczycki.

– Nowa koncepcja polega na tym, by budować zakład karny etapami, na miarę naszych możliwości. Tę koncepcję będzie można rozszerzać w przyszłości. W tej chwili jest plan, by wybudować jeden pawilon dla 250 osadzonych, uzbroić teren w infrastrukturę i media, a w następnym etapie w zależności od środków finansowych, dobudowywać kolejne elementy. Jeżeli ten plan się powiedzie, to tym roku byłaby kompletowana dokumentacja i ogłoszony zostałby przetarg na wykonawstwo, a pierwszy etap byłby zrealizowany do końca 2024 roku.