Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Sanoku chcą rewanżu za przegrany puchar. Dziś mecz z JKH GKS Jastrzębie

mawa
JKH Jastrzębie (pomarańczowo-czarne stroje) wygrał już w Sanoku jedno spotkanie ligowe i jedno pucharowe. Na zdjęćiu walczą o krążek "bohaterowie" zapowiedzi: Marek Strzyżowski i Maciej Urbanowicz.
JKH Jastrzębie (pomarańczowo-czarne stroje) wygrał już w Sanoku jedno spotkanie ligowe i jedno pucharowe. Na zdjęćiu walczą o krążek "bohaterowie" zapowiedzi: Marek Strzyżowski i Maciej Urbanowicz. KRZYSZTOF KAPICA
- Będzie szybka okazja do rewanżu - mówi Marek Strzyżowski, wychowanek Ciarko PBS Banku przed meczem z pogromcą mistrzów Polski, który w ostatnich dniach grudnia i to w Sanoku pozbawił jego zespół Pucharu Polski.

Sanoczanie od świąt grają w kratkę. W piątek pewnie ograli Cracovię (6-3), by dwa dni później przegrać 2-6 w Oświęcimiu.

- Gra się nam wyraźnie nie kleiła. W Unii jest bardzo dobry bramkarz, potrzyma wynik, a poza tym świetnie nas kontrują. Zastanawiamy się gdzie leży błąd, dużo rozwialiśmy na treningu i w meczu przeciwko JKH będzie to widać - zapewnia młody napastnik sanockiej ekipy.

- W finałowym pucharze mieliśmy mniej czasu na regenerację sił i w trzeciej tercji ich zabrakło. Kluczem do zwycięstwa będzie dyscyplina taktyczna i skuteczność. Z tak mocnym rywalem nie ma zbyt wielu okazji i prawie każdą trzeba zamieniać na bramkę - dodaje Strzyżowski.

Gracze z Jastrzębia mają przewagę psychologiczną.

- Nie do końca, bo ligowy bilans mamy gorszy. Wiemy, że musimy zagrać na co najmniej takim samym poziomie, jak w finale. Spokojnie i uważnie z tyłu, żeby nie dać się zaskoczyć - twierdzi Maciej Urbanowicz, kapitan JKH, który dodaje.

- Musimy się znaleźć na 2. miejscu, bo to ułatwi grę w play-off! Cel na ten sezon to medal, ale nie podpalamy się. Tychy, Kraków i Oświęcim też się sprężają, będzie ciekawa rywalizacja.
W tej chwili jego zespół (54 pkt w tabeli) traci do wicelidera z Tychów 2 "oczka", ale rozegrał jedno spotkanie mniej. Sanoczanie mają aż 71 punktów i tyle samo rozegranych spotkań, co tyszanie.

- Taka przewaga w tabeli daje nam duży komfort psychiczny, ale czasem ten luz ma złe strony. Zresztą na nas wszyscy się spinają. Obowiązuje hasło "bij mistrza" - kończy Strzyżowski.

Gospodarze powinni zagrać w pełnym składzie. Będzie też świętujący dziś 32. urodziny Czech Josef Vitek, którego tak brakowało w pucharowej rywalizacji.

U jastrzębian niepewny jest występ chorych ostatnio Richarda Bordowskiego (na poniedziałkowym treningu już się pojawił) i Patryka Koguta.

Początek ciekawego spotkania o godzinie 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24