Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co czwarte dziecko ma kontakt tylko z jednym rodzicem

Iwona ROJEK
fot. archiwum
W Kielcach uczono rodziców, jak traktować dzieci, żeby nie wyrosły na emocjonalne kaleki. W Świętokrzyskiem mnóstwo dzieci chowa się tylko z jednym rodzicem. Przynosi to katastrofalne skutki.

Kielce odwiedził Maciej Wojewódka z krakowskiego Komitetu Przestrogi przed Oddzieleniem Rodzica i w Muzeum Zabawek spotkał się z rodzicami, studentami pedagogiki, dziadkami i nauczycielami. Mówiono o tym, że pozbawione kontaktu z drugim z rodziców dzieci mają coraz więcej problemów z sobą i otoczeniem. Podczas nowatorskiej konferencji radzono, jak można by temu zaradzić.

ZAMIAST ŁAGODZIĆ...

Maciej Wojewódka tłumaczył, że ich komitet powstał po to, żeby zmieniać mentalność rodziców, dziadków, sędziów i pracowników rodzinnych ośrodków diagnostycznych, którzy często zamiast łagodzić konflikty między rodzicami, jeszcze je prowokują. - Z najnowszych badań wynika, że zarówno chłopcy, jak i dziewczynki wychowywane tylko przez jednego z rodziców gorzej radzą sobie z nauką, otoczeniem i dorosłym życiem - mówił Wojewodka. - Dziewczynki pozbawione ojcowskiej miłości częściej rozpoczynają współżycie seksualne, zachodzą w niechcianą ciążę, wcześniej przerywają szkołę, chłopcy popadają w kłopoty z prawem, przejawiają agresję, stosują przemoc. Chłopcy i dziewczęta, którzy nie mogą widywać się z obojgiem rodziców, cierpią na bóle brzucha, kłopoty ze snem, mają niskie poczucie wartości, tendencje samobójcze, niższy iloraz inteligencji, kłopoty ze swoją tożsamością, w późniejszym wieku zaburzenia emocjonalne, seksualne, ciężko im stworzyć własne udane rodziny.

To, że takie dzieci stają się emocjonalnymi kalekami, potwierdzili kieleccy ojcowie Henryk Sołtys i Stanisław Satro. - Małe dzieci, które chodzą do przedszkola, chwalą się mamą i tatą, a dziecko, które nie widuje rodzica, od razu czuje się gorsze, bardzo to przeżywa - uczulali. - W mediacje, aby pomóc dziecku w tej sprawie, mogliby się włączyć mądrzy kuratorzy, mądrzy dziadkowie albo przyjaciele rodziny.

CÓRKI BOJĄ SIĘ MĘŻCZYZN

Z tym, że skutki braku kontaktów z jednym z rodziców są bardzo poważne, zgodziła się jedna z matek. - Sama wychowywałam dwie córki, nie miały kontaktów z ojcem, obie są blisko czterdziestki, nie wyszły za mąż, boją się mężczyzn, nie wiedzą, jak wygląda życie rodzinne - zwierzała się kobieta. - A moja matka w ogóle nie pozwała mi widywać się z ojcem, jak od nas odszedł, ani z całą jego rodziną i ja przez to cierpiałem, miałem żal do całego świata - opowiadał 20-letni Paweł.

Maciej Wojewódka bardzo nisko ocenił stan świadomości rodzicielskiej, co powoduje, że mamy coraz więcej zaburzonych emocjonalnie ludzi, ofiar swoich rodziców. - Po rozwodzie rodzice nie powinni walczyć dzieckiem przeciwko sobie, tylko wypracować model opieki naprzemiennej, przykładowo - mama zajmuje się dzieckiem trzy dni po południu, tata w kolejne dni - tłumaczył. - Do tego potrzeba dobrej woli i mądrości, ale warto pracować nad sobą dla dobra dziecka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie