W SPR Stali Mielec doszli do porozumienia. Kontrakty obniżone do końca czerwca

PGNiG Superliga nie grała od 8 marca. Dzień wcześniej SPR Stal Mielec rozegrała swój ostatni mecz w sezonie 2019/2020 – zakończony zwycięstwem na wyjeździe z Sandra SPA Pogonią Szczecin. W kolejnych dniach rozpoczęły się przygotowania do kolejnego meczu (u siebie z Górnikiem Zabrze), który miał zostać rozegrany już bez udziału kibiców.

To jednak nigdy się nie wydarzyło. PGNiG Superliga najpierw zawiesiła rozgrywki, a 23 marca zostały one definitywnie zakończone. SPR Stal Mielec na koniec sezonu została sklasyfikowana na 13.miejscu.

Przedwczesne zakończenie sezonu i szalejąca pandemia koronawirusa postawiła w bardzo trudnej sytuacji wszystkie kluby superligi. Nie inaczej było również w SPR Stali Mielec. Dlatego na początku kwietnia w klubie rozpoczęły się renegocjacje kontraktowe. Prezes Roman Kowalik zobrazował przedstawicielom drużyny sytuację w jakiej znalazł się klub, wskazał gdzie klub stracił oraz poinformował o bardzo możliwych rezygnacjach kolejnych sponsorów.

Zawodnicy rozumieli sytuację, ale również mieli swoją propozycję, niekoniecznie zbieżną z tym co proponował im Kowalik. Pensja większości zawodników z SPR Stali składa się z dwóch składowych – stypendium z miasta oraz dopłaty z klubu. Nieoficjalnie mówi się, że propozycją prezesa było to, by zawodnicy do końca czerwca pozostali na stypendiach, bez dopłat z klubu.

Miasto wypłaca szczypiornistom stypendia w kwotach od 2 000 - 6 800 zł brutto. Łącznie jest to kwota razem 88 250 zł miesięcznie brutto dla 16 zawodników.

Ostatecznie zawodnicy przystali na takie propozycje i wszystko znajduje się w fazie finalizacji. – Osiągnęliśmy porozumienie. Wszyscy zrozumieli trudną sytuację, w jakiej znalazł się nasz klub – mówi Roman Kowalik.

Zobacz też: Remont stadionu miejskiego w Jarosławiu z drona