- Od wyników badania autopsyjnego uzależniona będzie decyzja, czy kobieta usłyszy zarzut zabójstwa - mówi prokurator Adam Cierpiatka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
Sekcja zwłok przeprowadzona zostanie przez lekarzy specjalistów z Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie, którzy następnie na potrzeby śledztwa sporządzą pisemną opinię. Zadaniem lekarzy będzie wskazanie wszystkich obrażeń na ciele dziecka, mechanizmów ich powstania a przede wszystkim określenia przyczyny zgonu.
Nie powinno być z tym wszystkim trudności, gdyż już wstępne oględziny chłopca, w połączeniu z zeznaniami świadków (teściowej podejrzanej i jej szwagra) oraz wyjaśnieniami podejrzanej (przyznała się do duszenia synka) wskazują, że przyczyną śmierci było duszenie. W rozmowie z prokuratorem 41-latka przyznała się, że najpierw zasłoniła czterolatkowi usta i nos a później zacisnęła na jego szyi kabel elektryczny.
Podejrzana przebywa wciąż w krakowskim areszcie, w warunkach szpitalnych. Prokuratura dysponuje już wstępną informacją od lekarzy psychiatrów, którzy badali kobietę. Ustalenie, czy jest poczytalna i czy była poczytalna w chwili popełnienia zarzucanego jej przestępstwa ma kluczowe znaczenie. Osoby chore psychicznie lub upośledzone umysłowo nie odpowiadają za popełnione czyny.
- Lekarze psychiatrzy przeprowadzili jednorazowe badanie, które jednak nie pozwoliło im jednoznacznie wypowiedzieć się na temat stanu zdrowia podejrzanej. Dlatego tez poddana zostanie czterotygodniowej obserwacji psychiatrycznej - dodaje prokurator Adam Cierpiatka.
Kiedy prokuratura będzie dysponowała wynikami sekcji zwłok chłopca i wynikało z niej będzie, że przyczyna śmierci było uduszenie, do krakowskiego aresztu pojedzie prokurator, by zmienić stawiany kobiecie zarzut z usiłowania dokonania zabójstwa na dokonanie zabójstwa.
Przypomnijmy, że czterolatek zmarł w sobotę rano w tarnobrzeskim szpitalu, do którego nieprzytomny trafił 23 września. Tego dnia - jak ustalili śledczy, matka postanowiła go zamordować, udusić. W wyniku długotrwałego niedotlenienia mózgu (nawet około 30 minut) doszło do nieodwracalnych uszkodzeń a w konsekwencji do śmierci pnia mózgu. Już na samym początku lekarze nie dawali chłopcu praktycznie żadnych szans na przeżycie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej na ściance. Stylista ocenia
- Iwona z "Sanatorium" straciła dziecko i męża. To wyznanie złamało nam serca
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Znamy szczegóły