W strefie ekonomicznej w Łańcucie inwestorzy budują zakłady

Najwięcej osób chce zatrudnić Bispol. Przed 2020 rokiem ma znaleźć tutaj zatrudnienie aż sto osób. O prawie połowę mniej ma pracować w firmie Excel. Z kolei 30 osób zamierza przyjąć Techgraf, a po 10 osób - firmy Wol-Met oraz Wood-Pool. Osiem osób ma dostać pracę w firmie Kawicom. 

Strefa jest już w całości zajęta przez firmy

Przedsiębiorcy po utworzeniu w strefie miejsca pracy muszą je utrzymać co najmniej przez pięć lat w przypadku dużych firm lub przez trzy lata, gdy będą to małe i średnie zakłady. 

- Przedsiębiorcy w ubiegłym roku przejęli tereny inwestycyjne i w ciągu następnych dwóch lat mają na nich uruchomić produkcję - wyjaśnia Stanisław Gwizdak, burmistrz Łańcuta. - Obszar łańcuckiej podstrefy jest już zagospodarowany i objęty w całości przez inwestorów. W tej chwili staje się wielkim placem budowy - zwraca uwagę burmistrz. 

Strefa znajduje się w dzielnicy Podzwierzyniec. Do dyspozycji przedsiębiorców jest 9 ha terenów inwestycyjnych, które miasto uzbroiło w nie- zbędne media. Wybudowano kanalizację sanitarną i deszczową, wodociąg i zbiornik retencyjny. Powstały też drogi dojazdowe z chodnikiem po obu stronach. Skorzystają z nich nie tylko nowi przedsiębiorcy, ale też ci, którzy w ich pobliżu już mają firmy.

Wszystkie pracy kosztowały 4,5 mln zł, z czego 3,5 mln zł dała Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości z programu unijnego Rozwój Polski Wschodniej. Tereny inwestycyjne mają świetne położenie. Blisko są: linia kolejowa E30, lotnisko, droga wojewódzka, a w przyszłości, po wybudowaniu autostrady, będzie też główny szlak łączący Europę Zachodnią z Ukrainą.

Miasto planuje powiększyć strefę

Dodatkowo - prowadzenie działalności gospodarczej w strefie to korzyści dla przedsiębiorców. Mogą oni liczyć na zwolnienia podatkowe. W zależności jednak od wielkości firmy oraz poniesionych wydatków inwestycyjnych, wysokość zwolnienia podatkowego z tytułu kosztów nowej inwestycji i tworzenia nowych miejsc pracy jest różna.

Okazuje się, że terenami inwestycyjnymi w Łańcucie zainteresowani są kolejni przedsiębiorcy. Miasto planuje więc powiększyć teren, na którym mogą powstać nowe zakłady. 

- Dzięki zaprojektowaniu nowych dróg dojazdowych od strony południowej do strefy w przyszłości powstaną kolejne nowe tereny inwestycyjne, ale już na gruntach prywatnych - zwraca uwagę burmistrz. - W przy-szłości chcemy, aby weszły one właśnie w skład podstrefy Łańcut - tłumaczy burmistrz Gwizdak.