W Tarnobrzegu 17-latki ukradły whisky w sklepie, to miał być prezent dla znajomego

W poniedziałek w południe policjanci interweniowali na miejscu kradzieży sklepowej przy placu Bartosza Głowackiego w Tarnobrzegu.
- Funkcjonariusze ustalili, że dwie 17-latki będąc w sklepie,zabrały z półki wódkę i whisky. Swój łup schowały do plecaków i nie płacąc minęły kasy. Kradzież zauważył pracownik ochrony. Mężczyzna natychmiast ruszył za kobietami, uniemożliwiając im wyjście ze sklepu. Na miejsce wezwano policję. Towar wartości blisko 80 złotych wrócił na sklepowe półki. Okazało się, że nastolatki ukradły alkohol na prezent dla kolegi. Za swój czyn będą odpowiadać przed sądem - informuje podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.

Zgodnie z nowelizacją kodeksu wykroczeń, która weszła w życie w listopadzie 2018 roku, kradzież rzeczy o wartości powyżej 500 złotych jest przestępstwem, za którą grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Kradzieże poniżej tej kwoty kwalifikowane są jako wykroczenie, zagrożone karą grzywny.

Niemal każdego dnia policyjne patrole w Tarnobrzegu podejmują interwencję w związku z kradzieżami sklepowymi. Z półek znikają najczęściej alkohol, słodycze i artykuły spożywcze. Na stacjach benzynowych złodzieje nie płacą za paliwo. Od stycznia tego roku tarnobrzescy policjanci odnotowali 49 przypadków kradzieży nieprzekraczających kwoty 500 złotych.