Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Tarnobrzegu działa już "Okno życia"

Agata Rybka
Tutaj zdesperowane matki mogą bezpiecznie zostawić swoje dziecko.
Tutaj zdesperowane matki mogą bezpiecznie zostawić swoje dziecko. FOT. AGATA RYBKA
Jest to jedyne takie miejsce na Podkarpaciu i jedno z czterech w całej Polsce. Z myślą o niechcianych i porzuconych niemowlakach właśnie otworzono w Tarnobrzegu "Okno życia".

Od kilku dni w Tarnobrzegu przy Parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy na Serbinowie działa "Okno życia". To miejsce, gdzie zdesperowane matki mogą bezpiecznie i anonimowo zostawić swoje niedawno narodzone dziecko.

- To jest tragedia, kiedy matka decyduje się na porzucenie swojego dziecka. Jest to tragedia nie tylko dla dziecka, ale tak-że i dla matki, która podejmuje taką desperacką decyzję wynikającą z jakichś przeżyć albo z sytuacji, w której znalazła się ta kobieta - mówi Dariusz Hamera, wikary parafii Matki Bożej Nie-ustającej Pomocy.

Tarnobrzeskie "Okno życia" znajduje się z boku parafii, w miejscu zacisznym i nieco odosobnionym. To zapewnia matce większą anonimowość. Kiedy zostaną otwarte drzwiczki, wewnątrz uruchamia się dyskretny dzwonek, który informuje siostry zakonne, że ktoś otworzył "Okno".

Pomieszczenie, w którym pozostawia się dziecko, jest klimatyzowane i ogrzewane, dlatego dziecku nie grozi tam wychłodzenie. Poza tym zaraz zajmą się nim zakonnice, które położą niemowlaka do specjalnego również ogrzewanego łóżeczka, gdzie maleństwo będzie czekać na przyjazd karetki. Obok łóżeczka wkrótce pojawi się tam też inkubator.

- Takie dziecko od razu musi obejrzeć lekarz, żeby zobaczyć czy jest zdrowe i niczego mu nie potrzeba. Kobieta, która zostawia tu dziecko czuje, że ktoś się nim zajmie i że będzie ono bezpieczne, i trafi do kochającej rodziny. To szansa dla takiego dziecka na nowe życie - dodaje ksiądz Hamera.

Tylko cztery "Okna życia"

Pierwsze "Okno życia" w Polsce powstało w Krakowie w 2006 roku. Kolejne dwa w ubiegłym roku w Warszawie i Częstochowie. Tarnobrzeskie "Okno życia" jest czwartym w Polsce i jedynym na Podkarpaciu. Powstało z inicjatywy księdza prałata Michała Józefczyka, proboszcza parafii na Serbinowie.

Podobne miejsce jak "Okno Życia" funkcjonuje także w tar-nobrzeskim szpitalu. Na korytarzu tuż przed oddziałem noworodków ustawione jest specjalne łóżeczko, w którym znajduje się kocyk. Pielęgniarki z oddziału regularnie sprawdzają czy czasem w łóżeczku nie leży jakieś dziecko. Na razie jednak jeszcze nigdy nie pozostawiono tam niemowlaka.

Jak wyjaśnia ksiądz Hamera, kiedy kobieta decyduje się zostawić dziecko w szpitalu, nie jest to jednoznaczne z zrzeknięciem się praw rodzicielskich, co później wydłuża procedurę adopcyjną. Inaczej jest, kiedy matka zostawia dziecko w "Oknie życia". Według prawa, wtedy automatycznie zrzeka się wszel-kich praw rodzicielskich do niego. Procedura adopcyjna w tym wypadku jest o wiele krótsza i dziecko może szybciej trafić do nowej, kochającej rodziny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24