W Tarnobrzegu królował Satyrblues

- O tym, jaki jest tegoroczny Satyrblues świadczy reakcja publiczności - wyjaśnia Wiktor Czura, jeden z pomysłodawców festiwalu. - A publika bawiła się doskonale.

Rysunek i satyra

Przegląd muzyki bluesowej oraz kultury satyrycznej zainaugurowany został wernisażem zgromadzonych karykatur, rysunków satyrycznych oraz zdjęć. Dożywotni komisarz wystaw Satyrbluesa, Henryk Cebula przedstawił zebranym sylwetki poszczególnych autorów, a także wspomniał o tym jak ważne osobistości polskiego rysunku bywały w poprzednich latach w Tarnobrzegu.

Tym razem w galerii wystawienniczej Tarnobrzeskiego Domu Kultury widzowie mogli zapoznać się z rysunkami, karykaturami oraz fotografiami autorstwa Irka Graffa, Bartłomieja Belniaka, Tomasza Rzeszutka oraz Pawła Kuczyńskiego.
Przed publicznością wystąpił także Kabaret Świerszczychrząszcz, który rozbawił przybyłych na Satyrbluesa swoimi ekspresyjnymi skeczami.

Muzyczne tuzy

Część koncertowa Satyrbluesa została wypełniona występem Magdy Piskorczyk w duecie z mistrzem gry na harmonijce Billym Gibsonem oraz wirtuoza gitary Joe Colombo wraz ze swoim zespołem Deltachrome. Był to jedyny koncert Deltachrome w Polsce, poprzedzony sesją fotograficzną w pracowni Jakuba Gadzalskiego oraz Beaty Wilczewskiej z Akademii Kreowania Wizerunku w Tarnobrzegu.

W przerwach między koncertami miłośnicy bluesa mogli porozmawiać osobiście z występującymi, nabyć ich płyty, a także skosztować domowego jadła oraz lodów.

- Każdego roku staramy się przygotowywać niezwykle atrakcyjną ramówkę festiwalu. Za każdym razem uczymy się czegoś nowego, co sprawia, że kolejne edycje są jeszcze lepsze - opowiada Wiktor Czura.

Organizatorem festiwalu jest Stowarzyszenie Ochrony Kultury Oryginalnej "OKO". "Echo Dnia", jako jedyna lokalna gazeta sprawuje patronat medialny nad przeglądem Satyrblues.