Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W towarzystwie dwóch osłów idzie z Francji na Ukrainę

Agnieszka Skowron
Jacques wędruje po świecie już od 15 lat. Towarzyszą mu dwa osły.
Jacques wędruje po świecie już od 15 lat. Towarzyszą mu dwa osły. Krzysztof Kapica
Wędrowiec z Francji w towarzystwie dwóch osłów przemierza Podkarpacie. Idzie w stronę granicy polsko - ukraińskiej. Zapytany o cel podróży, odpowiada że nie chce pozostawać bezczynnym we własnym domu.
Z Francji na Ukraine wedruje z dwoma osiolkamiJacques wyruszyl z dwoma osiolkami z Francji, miasta Rheine i wedruje przez Polske do Lwowa. Pokona dystans 2500 km.

Z Francji na Ukrainę maszeruje z osiołkami

Jacques'a spotkaliśmy podczas odpoczynku u jednej z rodzin w Kraczkowej k. Rzeszowa. Dwa osły pasły się w cieniu drzew. Mężczyzna poczęstowany truskawkami odpoczywał na trawie.

Mało zdziwiony naszą wizytą powiedział, że wielu ludzi zatrzymuje go po drodze. Jest bardzo miło przyjmowany przez Polaków. Proponują mu nocleg i posiłek, a czasem nawet pieniądze, których nie przyjmuje.

Idzie na Ukrainę

Jacques rozpoczął swoją podróż 25 marca. Wyszedł z rodzinnego Ren we Francji i udał się do Luksemburga. Następnie przemierzył Niemcy. W Polsce obrał trasę od Legnicy, poprzez Wrocław, Częstochowę i Kraków, aż do naszego województwa.

Jego cel stanowi teraz Ukraina i Lwów. Jednak żeby przekroczyć granicę potrzebuje specjalnego certyfikatu dla swoich zwierząt, wymagającego odnowienia co 10 dni. Liczy, że nasi sąsiedzi przymknął oko i pozwolą mu zobaczyć dawne centrum Galicji.

- Wędruję, żeby nie pozostać bezczynnym we własnym domu. Lubię to, tak samo jak wielu ludzi wędrujących po świecie. Poznaję inne życie spotykając po drodze miejscowych i zwiedzając nowe miejsca - powiedział nam Jacques.

40 km dziennie

Wędrowiec przesypia noce w namiocie. Dziennie przechodzi ok. 40 km, nawet podczas deszczu. Dotychczas nigdy nie był w Polsce. Któregoś dnia zrodził się w jego głowie pomysł odwiedzenia naszego kraju.

Jacques wędruje po świecie już od 15 lat. Towarzyszą mu dwa osły. Żona i trójka dorosłych dzieci nie podzielają jego entuzjazmu.

- Pierwszą wędrówkę odbyłem do Hiszpanii, do Santiago de Compostela. Byłem też w Czechach, a także w krajach bałkańskich. Odwiedziłem Turcję, Grecję, Włochy, Szwecję oraz Niemcy. Nie planuję odwiedzania innych kontynentów niż Europa - opowiadał nasz rozmówca.

- Jeśli chodzi o wspólne podróżowanie z rodziną to podejmowaliśmy takie próby, ale zupełnie nam to nie wyszło - dodaje Jacques.

Dwa osły, o imionach Tutu i Nunu, z którymi wędruje nasz rozmówca, pomimo że jedzą tylko trawę i piją wodę, są w bardzo dobrej kondycji. Starsze ze zwierząt ma 20 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24