W wakacje mieszkańcy Mielca popływają w nowych basenach

Na placu budowy praca wre. Kilkudziesięciu robotników robi wszystko, by modernizację basenów ukończyć przed wakacjami.

Miejskie baseny odkryte do tej pory składały się ze zjeżdżalni spiralnej o długości 50 m i wysokiej na 5 m, basenu głównego 50m x 20 m, basenu średniego 20m x 8m oraz brodziku dla dzieci 10m x 7m.

Wodę w basenie nagrzewało słońce, dlatego też nie każdy chętnie wchodził do lodowatej wody. Drugą kwestią sporną były przebieralnie - stare i zniszczone. Mieszkańcy niechętnie z nich korzystali. Teraz ma się to wszystko zmienić.

- Firma ABM Solid, która wykonuje prace, działa bardzo prężnie. Sprawdziła się już przy budowie basenu na Smoczce - mówi Zygmunt Kołodziej, dyrektor MOSiR.

- Ze względu na niesprzyjające warunku - sroga zima i deszczowa wiosna- mieliśmy obawy, czy z basenami zdążymy do wakacji. Jednak wszystko idzie zgodnie z planem. Martwimy się tylko, czy trawa zdąży wyrosnąć, by móc się na niej opalać.

Rozbudowa miejskich basenów rozpoczęła się we wrześniu ub. roku. Zaraz po zakończeniu sezonu, robotnicy weszli na placu budowy. Na pierwszy ogień poszły szatnie i punkty gastronomiczne. Te pierwsze zmieniły swój wygląd, m.in. teraz jest jedno wejście, są szafki na ubrania i szafki depozytowe (za opłatą). Gastronomia ma mieć bardziej rozbudowane menu.

Inna nowość - nie będzie trybun przy pełnowymiarowym basenie.

- Trybuny były już w opłakanym stanie. Zburzyliśmy je zyskując miejsce na leżaki - dodaje Kołodziej. Od czerwca mielczanie będą mieli do dyspozycji dwie zjeżdżalnie pionowe o długości 17 m, jedną 50 - metrową zjeżdżalnię spiralną, dziką rzekę - podobną do tej na nowym basenie na Smoczce oraz sztuczna falę.

Nieco dalej będzie mniejszy okrągły basen dla osób starszych. Woda w nowych nieckach będzie podgrzewana, tak więc sezon będzie trwał nawet do września.

Koszt rozbudowy basenów otwartych to ponad 4,7 mln zł. Z przebudową szatni, które w zimie służą lodowisku, inwestycja kosztowała miasto 7 mln zł.