Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Warszawie apetyt rośnie w miarę jedzenia

Marek Bluj
Wojciech Żaliński to utalentowany i ambitny siatkarz.
Wojciech Żaliński to utalentowany i ambitny siatkarz.
Rozmowa z Wojciechem Żalińskim, zawodnikiem AZS-u Politechniki Warszawskiej

- Ostatnie mecze wygrywała Resovia. Pewnie macie chrapkę, aby się jej zrewanżować?...

- Jedziemy do Rzeszowa, jak na każdy mecz ligowy, w którym możemy "coś" ugrać. Nie myślimy w tych kategoriach, że musimy się odegrać, coś udowodnić. To prawda, że przegraliśmy z Resovią mecz ligowy w Rzeszowie oraz ćwierćfinał Pucharu Polski w Legionowie, ale jesteśmy przekonani, że jest to zespół, który jesteśmy w stanie pokonać. Musimy tylko zagrać ciut lepiej niż ostatnio. Chcemy zdobyć w rzeszowskiej hali punkty. Ile ich będzie zobaczymy w sobotnie popołudnie.

- Nie odczuwacie ani cienia respektu? Przecież to wicelider tabeli, drużyna z wieloma znanymi w siatkarskim światku zawodnikami i wysokimi aspiracjami...

- To nie jest tak, bo oczywiście, mamy dla nich szacunek, jako jedyni pokonali Skrę. Wygrać jednak można z każdym. W naszej drużynie apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jesteśmy zadowoleni z wywalczenia miejsca w pierwszej szóstce, chociaż gdyby nie kilka wpadek moglibyśmy dzisiaj być nawet na czwartej pozycji. Nie ma co do tego wracać, wszystko jeszcze przed nami.

- Jak oceniasz to, co się działo w rundzie zasadniczej?

- Liga układała się tak, jak się miała układać. Niespodzianką in minus jest postawa Jastrzębskiego Węgla, który będzie grał w grupie zespołów walczących o utrzymanie. Zaskoczeniem dla mnie jest także, to że Skra Bełchatów przejechała się przez pierwszą rundę jak walec prezentując grę na najwyższym poziomie. Myślałem, że Resovia i ZAKSA powalczą z nią o mistrzostwo, ale raczej się na to nie zanosi.

- Jak się czujesz w Warszawie?

- Bardzo dobrze, choć nie gram często, to jednak w mocnym zespole podnoszę swoje umiejętności. Moje przenosiny do Warszawy, to był dobry ruch. W Radomiu już trochę zapuściłem korzenie i fajnie, że zdecydowałem się na tę zmianę. Jest ona dla mnie korzystna.

- Najmilsze wydarzenia z pierwszej rundy?

- Dla mnie były to chwile, kiedy przebywałem na boisku, kiedy grałem, a było to wówczas kiedy "Misiek" Kubiak był kontuzjowany. Dla naszej drużyny takim przyjemnym akcentem było zwycięstwo u siebie nad Resovią. To był bardzo pozytywny impuls dla naszej budującej się drużyny.

- Jakim zespołem jest Politechnika?

- To jest drużyna mocnych charakterów, ale nie ma z tego powodu żadnych problemów. Przeciwnie. Atmosfera jest OK. Także dlatego, że są wyniki; wiadomo, są wyniki jest dobra atmosfera.

- Twoim zdaniem spotkanie Resovii z Politechniką to będzie mecz?...
- ...walki. Jestem przekonany, że stworzymy wspólnie z zawodnikami gospodarzy dla kibiców ciekawe i emocjonujące widowisko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24