Bartosz Gubernat

Wał chroni Rzeszów przed powodzią, ale miasto musi go rozebrać. Powód? Powstał nielegalnie

Wał chroni Rzeszów przed powodzią, ale miasto musi go rozebrać. Powód? Powstał nielegalnie Fot. archiwum
Bartosz Gubernat

450 metrowy wał chroniący przed zalaniem Olszynki nad Wisłokiem trzeba rozebrać. Taką decyzję wydał Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego. Powód? Wybudowano go bez pozwolenia. Miasto zapowiada, że odwoła się od tej decyzji.

Olszynki to obok bulwarów tereny najmocniej zagrożone zalewaniem w rejonie centrum miasta. Co kilka lat, kiedy Wisłok wylewa, woda sięga nawet ulic Bulwarowej i Szopena.

Aby zmniejszyć skutki powodzi, która niszczy je co kilka lat, miasto zdecydowało się podnieść poziom bulwarów. W tym celu tereny na wysokości Szkoły Podstawowej nr 17 podniesiono o około 1,5 metra i wyprofilowano tak, że woda już im nie zagraża. Podczas ostatnich powodzi Wisłok zalewał je tylko częściowo.

W dalszej części przeczytasz:

  • Jak reagują miejscy urzędnicy na pismo od Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego
  • Co zdaniem tego ostatniego ze wskazanym wałem jest nie tak 
  • Czy wał przeciwpowodziowy, który ma zostać rozebrany, chroni miasto 
Pozostało jeszcze 77% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Bartosz Gubernat

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.