Waldemar Pawlak: Listy PiS to śmietnik

Pawlak powiedział także m.in.:

O kandydatach PSL:

- Do tych wyborów dajemy kandydatów, którzy sprawdzili się w samorządzie, którzy potrafią skutecznie "wyciskać brukselkę", bo przez najbliższe lata powinien to być nasz sport narodowy.

O kandydatach PiS:

- Na listach PiS-u jest wielu uciekinierów z innych partii. To jest polityczny śmietnik. Przestrzegamy przed głosowaniem na takich ludzi.

Dlaczego PSL nie wszedł do koalicji z PiS-em:

- Mówi się, że nie przystąpiliśmy do koalicji, bo zażądałem teki premiera. To nie jest prawda. Nasza propozycja była jasna. Chcieliśmy, żeby przez trzy miesiące nie było kłótni, żeby przyjąć dobry budżet, w spokoju przeprowadzić wybory. Do głowy nam nie przyszło, że PiS wróci do koalicji z Samoobroną. Polityka wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem.

O prezydencie Rzeszowa Tadeuszu Ferencu:

- To dobry gospodarz. Ludzie go wybierają, jest bardzo pragmatycznym, sprawdzonym menadżerem. Pamiętam go z Sejmu, nie było u niego politycznego zacietrzewienia. Na jego przykładzie dobrze widać, że w wielu przypadkach osobowość jest dla wyborcy ważniejsza niż przynależność partyjna.

O szansach PSL-u na Podkarpaciu:

- Zgadzam się z posłem Burym, który uważa, że trzecie miejsce mamy pewne.

O tym, jaka będzie Polska po wyborach:

- Mam nadzieję, że normalna, a nie radykalna.