Dlaczego? Tego już promotor nie podaje.
"Walka Rivas - Różański kolejny raz przełożona, tym razem, podobno ostatni na 5-go listopada. Zmiana też miasta. Na najbardziej bokserskie w Kolumbii. Barranquilla" - napisał w mediach społecznościowych Andrzej Wasilewski.
Nie długo potem do sprawy odniósł się również Łukasz Różański, który jednak tylko mógł bezradnie rozkładać ręce.
- Co ja mogę? Nie jest to dla mnie komfortowa sytuacja. Trochę to jest frustrujące, ale co mogę zrobić? Jestem dobrowolnym challengerem i muszę wziąć, co organizatorzy proponują. Więc biorę. Muszę być przygotowany na tę walkę życia, jak najlepiej. Przy tylu zmianach terminów, trudno wstrzelić się w formę. Kombinuję, żeby to było 110 procent, ale zobaczymy, jak będzie w tym terminie. Mam nadzieję, że pojedziemy i przywieziemy pas do Polski
- mówi Łukasz Różański.
To już kolejny termin walki Różańskiego z Rivasem. Jeszcze nie tak dawno mówiło sie o dacie 13 sierpnia. Na dwa tygodnie przed ogłoszono, że walka jest odwołana, bo swój koncert w Cali odwołała Jennifer Lopez. Kolejną datą miał być dzień 15 października, ale i ten termin upadł. Oby 5 listopada był ostatecznym terminem.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?