Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wandale niszczyli skałę w rezerwacie Prządki, a turyści się przyglądali

Ewa Gorczyca, tom
Na wycieczkę do rezerwatu "Prządki" zabrali puszkę farby i pędzel. Wspięli się na Babę i wielkimi literami wymalowali na skale swoje imiona, ksywki oraz datę "wyprawy". Działo się to na oczach dziesiątków turystów.

Prządki to turystyczna wizytówka regionu, najbardziej popularny rezerwat na Podkarpaciu. Ma prawie 14 ha, rocznie odwiedza go ok. 100 tys. turystów. Charakterystyczne skały z piaskowca (Matka, Baba, Herszt i Madej) zostały objęte ochroną pół wieku temu.

Niedzielne popołudnie, piękna pogoda. W popularnym rezerwacie przyrody "Prządki" - tłum.

- Przyjechała do mnie rodzina z Krakowa, postanowiłem pokazać im najpiękniejsze miejsca w okolicy - opowiada Piotr, mieszkaniec pobliskiej miejscowości. - Podchodziliśmy ścieżką w górę, gdy na jednej ze skałek zobaczyłem czterech młodzieńców. Na szczycie jeden z nich bez skrępowania wyjął z reklamówki puszkę farby, pędzel i zaczął malować. Drugi siedział okrakiem i przyglądał się z zadowoleniem "dziełu" kolegi.

Patrzyli i uśmiechali się

Pan Piotr ( nazwisko do wiad. red.) miał przy sobie kamerę. - Chłopak, który zauważył, że nagrywam, wcale się nie przejął. Wręcz przeciwnie, wykonał obraźliwy gest, w rodzaju "co mi zrobisz".

Inni turyści tylko się przyglądali, pokazywali palcami, uśmiechali. Jednak nikt nie próbował powstrzymać wandali. Nawet wtedy, gdy jeden z młodzieńców wyciągnął spory nóż. - Wymachiwał nim, niczym maczetą, siekając ostrzem po gałęziach - opowiada świadek.

Pan Piotr zadzwonił po policję. Pojawienie się mundurowych przestraszyło wandali. - Próbowali uciekać, ale funkcjonariusze po krótkim pościgu zatrzymali całą czwórkę - relacjonuje Marek Cecuła, rzecznik KMP w Krośnie. - Okazało się, że są to 19-latkowie z gminy Wielopole Skrzyńskie. Jeden z nich miał przy sobie nóż, a dwóch było ubrudzonych białą farbą. Przyznali się do dewastacji rezerwatu.

Turyści niszczą rezerwat

Robert Kludacz, leśniczy leśnictwa Odrzykoń, wczoraj przyjechał ocenić zniszczenia na "Babie". - Z takim wandalizmem dawno się nie spotkałem - przyznaje. Dodaje, że odwiedzający "Prządki" nie szanują rezerwatu. Notorycznie wyłamują barierki ochronne, niszczą kosze, dewastują drewniane schodki. I śmiecą: po każdym weekendzie trzeba wywozić kilka worków z uzbieranymi odpadami.

Zbulwersowany bezmyślnym zeszpeceniem skałki był mieszkaniec Śląska, którego spotkaliśmy wczoraj w rezerwacie. - Tych, co to zrobili, powinno się zapędzić do sprzątania, ubranych w koszulki z nadrukiem "zniszczyłem rezerwat" - mówił.

Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie: - Wspinanie się na skałki w rezerwacie "Prządki" i niszczenie ich w jakikolwiek sposób jest zabronione prawem. Sprawcy będą musieli ponieść koszty chuligańskiego wybryku. Dla turysty, który zareagował, mam wielkie uznanie. "Prządki" są zbyt cenne, by obojętnie patrzeć na ich dewastację.

Wandale zostaną wkrótce przesłuchani. Grozi im grzywna lub areszt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24