Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wandale ostrzelali szyby w mieszkaniach i autach zaparkowanych na rzeszowskich osiedlach

Anna Janik, Arkadiusz Iskierka
pani Joanna
Przez kilka dni jeździli po Rzeszowie i strzelali do czego popadnie z wiatrówki. Efekt? Uszkodzonych kilkanaście aut, szyby i elewacje bloków.

O tej bulwersującej sprawie dowiedzieliśmy się od internautów. Na facebookowej grupie „Sąsiedzi Rzeszów” jedna z mieszkanek ulicy Cegielnianej prosiła ewentualnych świadków o informacje na temat wydarzeń z nocy z 18 na 19 lutego. Jak relacjonowała, ktoś ostrzelał szybę w jej mieszkaniu.

- W pokoju, 30 centymetrów od okna, spało w łóżeczku moje szesnastomiesięczne dziecko - napisała przestraszona kobieta.

Zniszczone szyby i elewacje

To wywołało lawinę komentarzy w sieci i telefonów od innych poszkodowanych.

- Dostaliśmy mnóstwo podobnych zgłoszeń. Wszystkimi zajmowali się funkcjonariusze z komisariatu policji na Nowym Mieście - mówi kom. Adam Szeląg, rzecznik KMP w Rzeszowie.

Wandale grasowali po mieście w sumie przez kilka dni. Wybili nie tylko szybę w aucie na ul. Cegielnianej oraz podziurawili okno pani Joanny, ale zniszczyli też elewację budynku na osiedlu Zalesie. Zgłoszenia o podobnych przypadkach policjanci odebrali od mieszkańców ulic Nizinnej, Hetmańskiej, Bałtyckiej, Mazurskiej, Lwowskiej i al. Niepodległości. Wandale wybili szyby w samochodach stojących na ulicy i podjazdach.

- To musiało się dziać między 23.30 a 6 rano. Po godz. 23 zaparkowałam auto na podjeździe, a z rana okazało się, że ja i inni sąsiedzi mamy powybijane szyby - mówi jedna z poszkodowanych kobiet.

Strzały na ulicy Cegielnianej w Rzeszowie. Sprawę bada polic...

W sumie uszkodzonych zostało kilkanaście aut. Podejrzewani o ten czyn są już w rękach policji. To mieszkańcy Rzeszowa w wieku niespełna 18 i 21 lat.

- Policjanci z komendy na Nowym Mieście zatrzymali dwóch młodych mężczyzn podejrzewanych o ostatnie akty wandalizmu. Nie mają jeszcze postawionych zarzutów, ponieważ funkcjonariusze wciąż gromadzą materiał dowodowy w tej sprawie - mówi kom. Szeląg.

Po pijaku czy dla zabawy?

Niewykluczone, że ci sami sprawcy odpowiadają za akty wandalizmu z początku tygodnia. Na osiedlu Pobitno obok domu kultury i budynku Asseco rozbito szyby na przystankach autobusowych.
Skąd wziął się u nich pomysł strzelania na oślep z broni śrutowej? Czy zrobili to pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, a może dla zabawy? Tego nie wiemy, bo policja do wczoraj nie przesłuchała jeszcze zatrzymanych mężczyzn.

- Sprawa jest na bardzo wczesnym etapie, trwają czynności procesowe i za wcześnie, żeby udzielać tego typu informacji - dodaje kom. Adam Szeląg.

Natomiast były dowódca rzeszowskich podhalańczyków podkreśla, że broń śrutowa, podobnie zresztą jak broń typu ASG, na którą nie trzeba mieć pozwolenia, może być bardzo niebezpieczna.

- Jeżeli dojdzie do rażenia z bliskiej odległości w okolice głowy, oczu, obrażenia mogą być poważne. Należy pamiętać, że broń to broń i bez względu na jej zasięg należy posługiwać się nią odpowiedzialnie i na pewno nie po alkoholu - mówi gen. Tomasz Bąk. - Zwykły kamień wystrzelony z procy może wyrządzić krzywdę, podobnie jak nóż kuchenny - przestrzega.

ZOBACZ TEŻ: Dwaj 18-latkowie ostrzelali z broni pneumatycznej dwa tramwaje w Krakowie. Jedna osoba została lekko ranna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24