Lotnisko w Siedliskach w powiecie rzeszowskim zajmuje sporą powierzchnię. Ma dwa pasy startowe, z których dłuższy liczy ok. 130 m. Modelarze dbają o to miejsce, by teren wyglądał niczym pole do gry w golfa.
- Koszę trawę, pilnuję porządku, przygotowuję infrastrukturę pod zawody, trzymam rękę na pulsie - mówi Marek Maślanka, administrator terenu. Odbywają się tu różne imprezy sportowe.
Niestety, wandale nieustannie niszczą to miejsce. Przyjeżdżają tu driftować.
- Stały tu tablice ostrzegawcze, że to teren prywatny i monitorowany, ale zostały wyrwane. Ustawiliśmy je na nowo, to samo. Walka z wiatrakami - ubolewa Marek Maślanka. - Mieliśmy tam stół. Też został zniszczony. Aż się dziwię, że jeszcze rur, które po nim zostały, nie zabrali. Wandale jeżdżą tu samochodami, bo wieczorem na ściętej trawie z rosą bardzo fajnie im się driftuje. Jak w Rzeszowie na Podpromiu, po asfalcie. Przyjeżdżają tu również quadami i motocyklami crossowymi.
Tydzień temu jeden z członków klubu przyjechał do Siedlisk na trening, przygotowanie do zbliżającej się imprezy.
- Zastał lotnisko rozorane dosłownie przez koła pojazdów. Powiedział, że nie będzie ryzykował lotów. Zawiadomiłem policję. Funkcjonariusze przyjechali, sfotografowali zniszczenia, sporządzili notatkę.
Pan Marek rozstawił kamery, fotopułapki, by złapać ewentualnego sprawcę.
- Umówiliśmy się w kolejnych dniach z chłopakami z klubu, że weźmiemy łopaty, grabie i zaczniemy naprawiać pas, żeby lotnisko dalej funkcjonowało. Gdy jeden z kolegów dojeżdżał na miejsce, przyłapał na gorącym uczynku kierowcę zielonego opla, który driftował w najlepsze. Jego kumple siedzieli w pobliżu i to filmowali.
Modelarz nagrał kamerą samochodową zajście a telefonem zrobił kilka zdjęć auta, tablic rejestracyjnych i sprawcy. Młody kierowca uciekł.
- Znów wezwaliśmy policję. Funkcjonariusze poprosili o dostarczenie im zebranego materiału dowodowego do komendy w Boguchwale. Tak też zrobiliśmy.
Kadra narodowa tu nie ćwiczy
Pasjonat lotnictwa dodaje, że z obiektu w Siedliskach korzystają nie tylko członkowie Rzeszowskiego Klubu Modelarzy Lotniczych.
- Latanie akrobacyjne ćwiczy tam również kadra narodowa F3A Team Poland. Taka Formuła 1 modelarstwa. W tamtym toku był tutaj organizowany puchar świata - przypomina.
W tej chwili są jednak uziemieni.
- Nikt nie będzie ryzykował latania modelem na przykład za 60 tys zł, bo modelarstwo nie jest tanią pasją, na zniszczonym lotnisku. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie tu lądował. - mówi.
Dodaje, że rzeczoznawca wycenił koszt naprawy nawierzchni lotniska na 25 tys. zł . Wycenę mają dostarczyć policji. - Przeraża nas bezradność, że coś takiego się dzieje a nie możemy nic z tym zrobić.
Ustalamy sprawcę zniszczeń na lotnisku w Siedliskach
Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie potwierdza, że zostało przyjęte zawiadomienie w tej sprawie.
- Jest zrobiona dokumentacja fotograficzna, dostarczone nagranie. Będziemy teraz ustalać szczegółowe okoliczności - mówi. - Wartość szkód oceni właściciel gruntu.
Jak długo potrwa to wyjaśnianie, trudno mu powiedzieć.
- Wstępna kwalifikacja tego zdarzenia to wykroczenie: niszczenie cudzych zasiewów, ale wszystko będzie jeszcze weryfikowane - dodaje rzecznik.
Z lotniska w weekendy zwykle korzysta kilkanaście osób. W tygodniu - kto z modelarzy ma wolny czas. Latają tu też paralotniarze. Jak słyszymy, obiekt może też służyć jako miejsce lądowań małych samolotów.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?