We wtorek zaczyna się egzamin gimnazjalny

Emocje przed czymś nowym udzielają się wszystkim: uczniom, rodzicom i nauczycielom. Ze względu na rozdzielenie przedmiotów, zdawanie dziennie dwóch części i poziomy językowe ten egzamin śmiało można nazwać małą maturą, pierwszym tak ważnym egzaminem w życiu młodzieży - mówi Grażyna Lachcik, dyr. Gimnazjum nr 10 w Rzeszowie.

- Mam nadzieję, że ta trema wpłynie twórczo. Tym bardziej że przez cały rok przygotowywaliśmy się do nowej formuły, ćwicząc ją na wielu testach.

Będzie się składał z identycznych części jak dotychczasowy, czyli humanistycznej, matematyczno - przyrodniczej i językowej. Ale każda będzie dodatkowo rozbita.

Egzamin startuje 24 kwietnia. O godz. 9 gimnazjaliści rozpoczną odpowiadanie na pytania tylko z historii i wiedzy o społeczeństwie. Mają na to godzinę. Zadania te będą tylko zamknięte (testowe). Po przerwie np. na posilenie się i toaletę, czeka ich o godz. 10.45 egzamin z polskiego (trwający 90 minut).

Zadania mogą mieć formę zamkniętą lub otwartą (wymagającą samodzielnej odpowiedzi). Mogą odnosić się do tekstów literackich, popularnonaukowych, publicystycznych. Dłuższą wypowiedzią pisemną będą: rozprawka, opowiadanie, charakterystyka, opis lub sprawozdanie. Egzamin może też sprawdzać opanowanie takich form użytkowych, jak: podanie, życiorys i CV, list motywacyjny, dedykacja, a także list oficjalny, ogłoszenie oraz zaproszenie.

W drugim dniu (25 kwietnia) sprawdzana będzie wiedza matematyczno-przyrodnicza. Uczniowie rozpoczną egzamin o godz. 9 pytaniami z biologii, chemii, fizyki i geografii. Ta część potrwa godzinę. Zadania z przedmiotów przyrodniczych będą miały formę zamkniętą. O godz. 10.45 uczniowie zaczną rozwiązywać zadania matematyczne. Mają na to 90 minut. Zadania matematyczne będą miały formę zamkniętą lub otwartą. W nowym zestawie mniej będzie zadań sprawdzających znajomość algorytmów, więcej natomiast np. na rozumienie pojęć.

- Maturę przypomina też cała otoczka egzaminu, czyli oddzielne miejsca dla piszących, zakaz wnoszenia na salę jedzenia, picia, telefonów. W pierwszym dniu wolno mieć tylko czarne długopisy, w drugim dopuszczone są jeszcze matematyczne akcesoria, jak linijka, czy cyrkiel, ale nie wolno mieć kalkulatora - mówi dyrektorka.

Ostatni dzień pisemnych zmagań to część językowa. Gimnazjalista może wybrać do zdawania język angielski, francuski, hiszpański, niemiecki, rosyjski, lub włoski (w kolejnych latach także ukraiński). Egzamin ma dwa poziomy: podstawowy i rozszerzony. Gimnazjalista zdaje tylko ten język, którego uczył się jako przedmiotu obowiązkowego.

- Część egzaminu na poziomie rozszerzonym jest obowiązkowa tylko dla uczniów, którzy w gimnazjum kontynuowali naukę języka obcego rozpoczętą w szkole podstawowej, ale jeśli ktoś jest chętny, też może ją zdawać - mówią w CKE.

Oba poziomy potrwają godzinę. O 9 będzie podstawowy, a o 10.45 - rozszerzony. Inaczej będzie wyglądało zaświadczenie o szczegółowych wynikach egzaminu.

- Uczniowie dostaną wyniki w sześciu zakresach, czyli osobno z polskiego, historii i wiedzy o społeczeństwie, matematyki, przedmiotów przyrodniczych, języka obcego na poziomie podstawowym oraz języka na poziomie rozszerzonym.

Wyniki będą podane w procentach, jak na maturze, a nie w punktach. Są ostateczne i nie mogą być podważone.