Weekendowe mecze podkarpackich drużyn. SPR Orzeł Przeworsk wciąż niepokonany [ZDJĘCIA]

JKS San: Musakova – Szczotka 3, Borowska 1, Dębiak 4, Piorun, Pazdro 3, Hawryluk, Leśniak 2, Świerk 1, Luberecka 4. Trener Michał Kubisztal

Kary 8 i 6 min.

Widzów 100.

Spadkowicz z Superligi nie miał litości dla jarosławianek, już po kwadransie gospodynie prowadziły 11:2. Później było troszkę lepiej, ale pod pełna kontrolą zespołu z Kielc. Jarosławianki walczyły na tyle ile pozwoliły siły i krótka ławka rezerwowych.

SMS Płock - Handball Rzeszów 32:24 (15:14)

Handball: Margiel, Marszałek, Stapińska - Ginalska 4, Perykasza, Kwater 1, Szczęsna 5, Lasek 4, Warias 2, Puchalska 5, Pełzak, Jamrozik 3, Zielonka, Dymnicka. Trener Jakub Bober

Kary 12 i 4 min.

Widzów 101.

Handball zagrał bardzo dobrą pierwsza połowę, niestety po przerwie skuteczność i koncentracja gdzieś uciekły. Mimo dobrej defensywy i dobrych interwencji bramkarki Karoliny Marszałek, nasz zespół nie był wstanie przebić się przez obronę gospodyń, które w drugiej połowie odjechały na osiem bramek.

Pozostałe wyniki:

Marcovia – AZS AWF 49:36 (24:17);
ChKS – AZS UW 23:25 (12:13);
Handball W. - PreZero 34:27 (16:14);
AZS UMCS – Varsovia 26:22 (14:6).

Handball Stal: Dekarz, Czerwiński, Wiśniewski – Wilk, Nowak, Ruhnke 4, Babicz 2, Kotliński 1, Graczyk 4, Valyntsau 4, Napierała 7, Kaźmierzak, Smoliński, Stefani 4, Goliszewski, Krzysztofik 2. Trener Rafał Gliński.

Kary 6 i 10 min.

Widzów 200.

Pierwszy kwadrans należał do bramkarzy, którzy skutecznie interweniowali czego efektem niski wynik 5:3. Koniec pierwszej połowy należał do gospodarzy. Stal wykorzystała kilka strat Padwy i zbudowała pięciobramkową przewagę. Goście zerwali się jeszcze w środkowej części drugiej połowy i doszli na dwie bramki. Jednak to było wszystko na co ich było stać. Później na boisku dominowali miejscowi i zasłużenie wygrali cały mecz.

Orlen UpstreamNowak, Sar – Walczyk, Guzdek 2, K. Kroczek, Ćwięka 5, Biernat 5, Makuła, Świt, M. Kroczek 3, Wandzel 4, Krytski, Kubisztal, Makowiejew 6, Światłowski 2, Kluka 2. Trener Przemysław Korobczak.

Kary 4 i 8 min.

Widzów 210.

Przemyślanie w pierwszej połowie mieli problemy z zatrzymaniem ofensywnych akcji gości. Po zmianie stron miejscowi zdołali odrobić straty i do rozstrzygnięcia meczu potrzebne były rzuty karne. Te lepiej wykonywali przyjezdni i to oni zgarnęli komplet oczek.

Olimpia - Zagłębie 35:30 (19:15);
Nielba – Warmia 32:30 (18:17);
Legionowia – Autoinwest 35:26 (17:14);
Anilana – AZS AWF 28:28 (19:15) k. 2:3;
Śląsk - Wieluń 30:32 (16:14).

SPR Orzeł: Szczepaniec, Barnaś, Kędzior - Kozdroń, Starzecki 9, Mroszczyk, Jewuła 4, Wlazło, Mochocki 5, Dutka 8, Kociuba 4, Kubisztal, Małecki, Czapka 2, Kubik 3, Bednarz. Trener Michał Kubisztal

Kary: 6 i 10 min

Widzów: 250

Faworytem meczu był Orzeł, który jeszcze nie przegrał, ale wcale łatwo zgarnął kompletu oczek. Zespół z Lublina, będący ciągle bez zwycięstwa, łatwo skóry nie sprzedał. - Ostrzegałem swój zespół przed lublinianami. Mimo, że nic nie wygrali, grają fajna piłkę ręczna i nie mają nic do stracenia - mówi trener Orła, Michał Kubisztal. Goście w pierwszych minutach zaskoczyli skutecznością i szybkością gry. Na szczęście miejscowi dość szybko się pozbierali i przestawili na właściwe tory – Moje słowa się sprawdziły. Drużyna na szczęście szubko podkręciła tempo, zdobyła kilka bramek, odskoczyła i dowieźliśmy zwycięstwo do końca i za to chwała chłopakom - zakończył trener Kubisztal. Swoje trzy grosze wtrącili też bramkarza Orła, którzy w najbardziej potrzebnych momentach, gdy rywal zbliżał się, popisywali się skutecznymi interwencjami, pozwalającymi utrzymać i budować przewagę.

Wisła - SMS II 31:26 (14:16);
SMS I – MTS 32:32 (16:13) k. 2:4;
AZS AGH – KSZO 31:28 (20:12);
Viret – Zawadzkie 38:28 (19:9).
Pauza Końskie.

SPR Stal: Tara - Draguła 8, Czajkowski 1, Rybicki 2, Nycek 3, Polechoński 1, Mikielewicz 1, Król 1, Wilk 1, Dzierga. Trener Tomasz Sondej.

Sędziowali Karwowski i Kowalski (Przemyśl)

Kary 8 i 10 min.

Widzów 40.

Mielecka młodzież w pierwszej połowie kompletnie nie mogła znaleźć recepty na defensywę Górnika, czego efektem tylko cztery rzucone bramki. Po przerwie było już zdecydowanie lepiej, ale dystans z pierwszej połowy pozwolił gościom z Zabrze na pełną kontrolę i spokojna grę po przerwie.

Ustroń - Rokitnica 27:26 (14:16);
AZS AGH II – MOSiR 45:17 (19:8);
Vive II – SMS III 36:31 (17:16);
Jedynka – Wybicki 29:30 (13:18);
Grunwald - Tężnia 33:33 (15:13) k. 1:3.

Pauza Hutnik.