Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Weterynarz z Przemyśla gra na gitarze dla owiec. Chce zwrócić uwagę na ich los [WIDEO, ZDJĘCIA]

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Film ma zwrócić uwagę społeczeństwa na los zwierząt hodowlanych.
Film ma zwrócić uwagę społeczeństwa na los zwierząt hodowlanych. ORZCh w Przemyślu
Lek. wet. Radosław Fedaczyński z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu, wchodzi do boksu i gra owcom na gitarze. Te są najwyraźniej zainteresowane muzyką. To jeden z elementów większej akcji społecznej.

Weterynarz bierze gitarę, wchodzi do boksu dla owiec. Siada na sianie i zaczyna grać.

- Zawsze miałem ochotę to zrobić. Tutaj czuję się trochę jak w country. Nie wiem, czy one interesują się moją muzyką, ale postanowiłem, że będę im grał

- mówi Fedaczyński.

Obok niego Henio i Hania, dwie owce. Na początku zwierzęta bardziej zainteresowane są świeżym sianem niż muzyką. Jednak po jakimś czasie zaciekawiają się gościem w ich boksie, przyglądają się gitarze. Wrażliwszy na sztukę wydaje się być Henio. Pan Radosław gra i próbuje nucić "Love me tender" Elvisa Prasleya.

- To jeden z elementów naszej społecznej akcji "Zwierzęta niewidzialne". Propagujemy myślenie o zwierzętach hodowlanych, aby nie traktować je tylko przez pryzmat towaru, który potem znajduje się w sklepie. Chcemy pokazać, że te zwierzęta czują, myślą

- mówi lek. wet. Radosław Fedaczyński.

Twierdzi, że nie chodzi o to, aby ludzie nagle przestali jeść mięso, ale żeby mieli świadomość, w jaki sposób ono "powstaje", jak trafia na półki sklepowe.

Do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu trafiają różne zwierzęta

Do przemyskiego ośrodka trafiają zwierzęta hodowlane, czasami są one przez pracowników ośrodka wykupywane z hodowli.

- Pokazujemy, że te zwierzęta powinny być traktowane tak samo, jak psy i koty. Jeżeli tego nie zmienimy, to wszystkie dyskusje na temat traktowania zwierząt są bezsensowne. Psów w Polsce jest ok. 7 milionów, jednak o wiele więcej świń i krów

- argumentuje pan Radosław.

Różnych działań promujących akcję "Niewidzialne zwierzęta" jest więcej. M.in. regularne odwiedziny u Henia i Helenki, wyprowadzanie ich na spacer.

Henio urodził się w przemyskim ośrodku. Jego mama, Helenka, została wystawiona za 350 złotych na portalu sprzedażowym. Była wykorzystywana do eksperymentów medycznych, schorowana, w złym stanie. Po porodzie nie udało się jej uratować życia, ale udało się uratować jej dziecko, czyli Henia. Helenka z kolei trafiła z zewnątrz.

Każdy może wesprzeć akcję "Niewidzialne zwierzęta". Jak? Choćby wpłacając dowolnej wysokości datek lub podarowując 1 proc. swojego podatku PIT. Link do akcji "Niewidzialne zwierzęta".

Film ma zwrócić uwagę społeczeństwa na los zwierząt hodowlanych.

Weterynarz z Przemyśla gra na gitarze dla owiec. Chce zwróci...

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto