Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceminister Rafał Romanowski:- Patriotyzm konsumencki jeszcze bardziej się umocnił. Rozmowa

Lucyna Talaśka-Klich
Lucyna Talaśka-Klich
Rafał Romanowski: - Odbudowa lokalnych rynków i lokalnego przetwórstwa to skrócenie łańcuchów dostaw
Rafał Romanowski: - Odbudowa lokalnych rynków i lokalnego przetwórstwa to skrócenie łańcuchów dostaw Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Rozmowa z Rafałem Romanowskim, sekretarzem stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, o patriotyzmie konsumenckim w trudnych czasach.

Spis treści

Wybór produktu dobrej jakości w obliczu inflacji

Czy w dobie inflacji patriotyzm konsumencki nie stracił na znaczeniu? Przecież wielu konsumentów zwraca baczniejszą uwagę na cenę produktu.

Wręcz przeciwnie. To, że w dobie inflacji konsumenci zwracają baczniejszą uwagę na ceny, jest jak najbardziej naturalne. Nie możemy jednak zapominać o wsparciu domowych budżetów przez działania podejmowane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Proszę spojrzeć na wzrost płacy minimalnej, 13. i 14. emeryturę, zamrożenie cen energii i gazu czy też wsparcie udzielane rolnikom.

Jednocześnie ludzie coraz lepiej rozumieją, jak ważne jest wspieranie rodzimej produkcji. Dopiero co ruszyliśmy z kolejną kampanią Kupuj Świadomie Produkt Polski. Konsumenci dobrze wiedzą, co oznacza oznakowanie Produkt Polski. Mają świadomość, że kupując polskie produkty, wspieramy rodzimy przemysł i miejsca pracy, być może kogoś z własnej rodziny, bliższego czy dalszego krewnego lub sąsiada. Ktoś inny kupuje przecież to, co sami produkujemy. W ten sposób budujemy siłę własnej gospodarki. Warto wiedzieć, że kupując polskie produkty, podejmując taką decyzję w momencie zakupu, przyczyniamy się do tego, że z każdej wydanej przez nas złotówki 80 proc. trafia do naszej gospodarki.

Moim zdaniem patriotyzm konsumencki jeszcze bardziej się umocnił – najpierw przez pandemię, a teraz przez skutki agresji Rosji na Ukrainę.

Kiedyś mówiło się, że kapitał nie ma pochodzenia. Polskie zakłady przetwórcze – zamiast trafić w ręce rolników i pracowników – zostały wyprzedane za grosze zachodnim firmom. Teraz polscy rolnicy są najsłabszym ogniwem w łańcuchu „od pola do stołu”, wielu przetwórców kupuje od nich surowce wyłącznie na swoich warunkach. Czy patriotyzm konsumencki może pomóc także naszym gospodarzom?

Rzeczywiście tak. Już o tym wspomniałem. Patriotyzm konsumencki może i pomaga w tym. Prawdą jest też to, że wyzbycie się w latach 90. tych lokalnego przetwórstwa w takim właśnie złym położeniu postawiło polskich rolników. Przeciwdziałamy temu w różny sposób. Jednym z nich było rozwiązanie dotyczące rolniczego handlu detalicznego. Nasi poprzednicy utrzymywali, że tego zabrania Unia Europejska, a to okazało się wierutną bzdurą. Rolnicy i konsumenci docenili te zmiany i produkty z gospodarstwa są chętnie kupowane.

Prowadzimy też działania służące odbudowie lokalnego polskiego przetwórstwa, na które przeznaczamy 4,7 mld złotych. Odbudujemy też lokalne rynki.

Patriotyzm konsumenci w koszyku klienta

Ministerstwo rolnictwa oraz Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa prowadzą kampanie informacyjne, które mają zachęcić do kupowania polskich towarów. Które z nich mogą być wyróżnione znakiem „Produkt polski”? Bo np. zakłady mięsne importują dużo taniego mięsa do wyrobu wędlin, nawet tych, które potem nazywają polską kiełbasą.

Produkt Polski to wyrób, który zawiera co najmniej 75 proc. surowców polskich. Pozostałe 25 proc. to dopuszczone surowce, które w Polsce nie występują. Ruszyła już kolejna kampania promocyjna, w ramach której KOWR zorganizuje w całej Polsce pod koniec lipca 240 pikników z Produktem Polskim, a 24-25 czerwca na stadionie narodowym przeprowadzimy I Festiwal polskiej żywności wysokiej jakości.

Przekonujecie, że patriotyzm konsumencki ma sens. A jak on przełoży się na zawartość portfela przeciętnego klienta? Może zyskują tylko producenci polskiej żywności?

Zyskujemy wszyscy. Odbudowa lokalnych rynków i lokalnego przetwórstwa to skrócenie łańcuchów dostaw. Co za tym, idzie? Niższe koszty transportu, niższe straty i bardzo ważne - mniej pośredników. To ostatnie oznacza z jednej strony wyższe dochody dla rolnika, a jednocześnie niższe ceny dla konsumenta.

To trochę tak, jak z ukróceniem mafii VAT-owskiej i paliwowej. Nasi poprzednicy twierdzili, że pieniędzy nie ma i nie będzie, że nie da się zrealizować programów socjalnych. A my nie tylko wdrożyliśmy te programy, ale ciągle je rozszerzamy, a pieniądze są i gospodarka pomimo powszechnego kryzysu wywołanego rosyjską agresją na Ukrainę dalej się rozwija.

To też może Cię zainteresować

Określenie „dobre, bo polskie” raczej nie przekonuje tych, którzy poczuli się oszukani także przez naszych producentów żywności. Niektórzy stosują oznaczenia niezgodne z prawem, celowo wprowadzają konsumenta w błąd, byleby tylko zwiększyć sprzedaż. Co można zrobić, by nie dochodziło do takich sytuacji, nie psuło dobrej opinii o polskich produktach i nie szkodziło naszym uczciwym firmom?

Mówimy tutaj o działaniach przestępczych. Do ścigania tych, co to robią, są odpowiednie służby. Mamy instytucje kontrolne, policję, prokuraturę, sądy. Służby podległe ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi są coraz lepiej wyposażone w skuteczne narzędzia do walki z oszustami w sferze żywności. Metody badawcze skutecznie pozwalają wykryć fałszerstwa.

W mojej ocenie niezwykle istotne w tej kwestii są dwa czynniki – producenci i konsumenci.

Ci pierwsi powinni zdecydowanie eliminować ze swojego grona nieuczciwych przedsiębiorców, którzy psują opinię całemu środowisku. Klienci natomiast właśnie poprzez dobrze pojęty patriotyzm konsumenci mogą takich nieuczciwych producentów omijać. Powstrzymanie się od zakupu produktów z konkretnych firm, które fałszują żywność, skutecznie wyeliminuje je z rynku.

Oznaczenia na żywności to nie tylko „Produkt polski”

Na produktach pojawia się coraz więcej oznaczeń. Które z nich są najistotniejsze dla kupujących?

Warto zwracać uwagę na te, które podlegają ścisłym procedurom. Mówiliśmy o Produkcie Polskim, o wymaganiach, jakie musi on spełnić. Ścisłe procedury dają nam gwarancję, że posiadający dane oznaczenie produkt ma takie cechy, jakich od niego oczekujemy.

Na wyróżnienie z pewnością zasługuje oznaczenie „Produkt polski”. Od 2017 roku obowiązują przepisy, które dają producentom możliwość wyróżniania na rynku produktów wyprodukowanych w Polsce z polskich surowców, poprzez oznakowanie ich informacją „Produkt polski” bądź znakiem zawierającym taką informację. Te wyroby muszą być wyprodukowane z surowców wytworzonych na terenie Polski, z tym że w produktach przetworzonych dopuszcza się użycie importowanych składników (np. przypraw, bakalii) w ilości do 25 proc. masy tych produktów, pod warunkiem, że składniki takie nie są wytwarzane w kraju.

Mamy systemy unijne, które chronią specjalne, tradycyjne produkty w poszczególnych krajach. Są to System Chronionych Nazw Pochodzenia (ChNP), Chronionych Oznaczeń Geograficznych (ChOG) i Gwarantowanych Tradycyjnych Specjalności (GTS). Mamy w nich zarejestrowane 44 produkty i środki spożywcze oraz 2 nazwy wyrobów spirytusowych.

Ponadto mamy systemy krajowe. Do chwili obecnej mamy uznanych siedem systemów jakości żywności. Są to, przypomnę, następujące systemy: System jakości żywności „Jakość Tradycja”, Integrowana produkcja roślin (IP), System jakości żywności „Quality Meat Program” (QMP), System Jakości Wieprzowiny (PQS), System Gwarantowanej Jakości Żywności (QAFP) „Kulinarne mięso wieprzowe”, System Gwarantowanej Jakości Żywności (QAFP) „Tusze, elementy i mięso z kurczaka, indyka”, oraz System Gwarantowanej Jakości Żywności (QAFP) „Wędliny”.

„Chów bez antybiotyków” – takie informacje można znaleźć na przykład na opakowaniach mięsa drobiowego. Czy to nie przesada? Przecież antybiotyków nie stosuje się powszechnie, bez zalecenia lekarza weterynarii.

Rzeczywiście są różne oznaczenia. Czasem producenci stosują zwykłe triki reklamowe nie do końca odpowiadające rzeczywistości. Zdarzały się przypadki „radosnej twórczości” producentów.

To jest oznaczenie samego producenta, to jego deklaracja. Tak zachęca do kupowania swoich produktów. Jednocześnie jednak może on, nie musi oczywiście, sugerować, że inne produkty są już wytwarzane z surowców pochodzących z chowu, w którym stosowane są antybiotyki.

Te kwestie z pewnością wymagają jeszcze uregulowania.

A jaka jest rozpoznawalność oznaczeń na produktach żywnościowych stosowanych w Polsce?

Najbardziej rozpoznawalne znaki to z pewnością Produkt Polski i Poznaj Dobrą Żywność. Są już one bardzo dobrze widoczne w sklepach, na opakowaniach.

Szerokie kampanie prowadzone przez poszczególne branże również przyczyniają się do rozróżniania poszczególnych znaków.

W sklepach pewnej sieci handlowej można było kupić tanie śliwki z RPA. To nie była egzotyczna odmiana, podobne rosną w polskich sadach. Tyle się mówi o ochronie klimatu, śladzie węglowym… Czy kupowanie od lokalnych producentów może pomóc także środowisku?

Przytoczony przez panią przykład zawiera według mnie trzy ważne aspekty. Pierwszy dotyczy oczywiście śladu węglowego, który wynika wprost z długiej ścieżki transportowej. Drugi to kwestia warunków produkcji, czy są one takie same, oczywiście pod względem wymogów formalnych, jak warunki jakie muszą spełniać polscy sadownicy. Trzeci to rzecz jasna patriotyzm konsumencki. Jeżeli nie będzie ten produkt cieszył się zainteresowaniem kupujących, to sieć więcej go nie sprowadzi.

Jak już wykazałem odbudowa lokalnego rynku i lokalnego przetwórstwa to korzyści ekonomiczne dla obu stron rynku – kupującego i sprzedającego. Jednocześnie skrócenie ścieżki dostaw, to korzyści dla środowiska naturalnego. Dlatego tak bardzo wspieramy ten kierunek rozwoju naszych rynków rolnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wiceminister Rafał Romanowski:- Patriotyzm konsumencki jeszcze bardziej się umocnił. Rozmowa - Gazeta Pomorska

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24