Wiceprezes PALP Mielec: dajemy frajdę amatorom

Mielecki PALP w niedzielę oficjalnie zakończy sezon. Który?
Za nami już 12. sezon. Impreza kończąca te zmagania odbędzie się w najbliższą niedzielę na stadionie Radomyślanki w Radomyślu Wielkim. O godzinie 15 zagramy mecz pomiędzy mistrzem ligi, a reprezentacją rozgrywek.

Kto zakładał te rozgrywki?
Kilka osób. Należy wymienić przede wszystkim Krzysztofa Wieczerzaka, obecnego szefa naszego zrzeszenia, Jana Przygodę i Jerzego Sobowskiego.

Drugi rok z rzędu wygrała Żarówka. Zaskoczyła to pana?
Absolutnie nie, ten zespół ma w kadrze 40 osób. To jest ich siłą. W takich rozgrywkach potrzebny jest szeroki skład, bo zapał do gry u zawodników jest zmienny. Przy tym wszystkim trzeba pamiętać, że grają u nas tylko amatorzy. Jednym wypadną chrzciny, drugim uczelnia, więc im szerszy skład, tym lepiej. Żarówka wygrała tę ligę drugi raz z rzędu. Trzeba przyznać, że grała dobrze, punktowała bardzo regularnie.

Będzie z pewnością wesoło. Jakie będą nagrody?
Wszyscy zawodnicy Żarówki dostaną koszulki z napisem mistrz ligi PALP, stosownie wyróżnimy również króla strzelców Grzegorza Łapę z Dąbrówki i najlepszego sędziego rozgrywek.

Słowo arbitrach. Sędziuje ich w waszych rozgrywkach dwóch.
To prawda. Każdy pilnuje swojej połowy boiska. Wszystko po to, by ograniczać koszty. Co dwóch sędziów, to nie trzech.

Minimalizacja kosztów to jeden z argumentów dla powstania i funkcjonowania tej ligi.
Tym przyciągamy chętnych do gry. Sporo zespołów ma ludzi, chęci, ale z funduszami bywa różnie. Sezon gry w naszych rozgrywkach kosztuje 150 zł. Do tego dochodzi sędziów, gdy gra się mecz u siebie, czyli 160 zł i to wszystkie opłaty, jakie organizator nakłada na drużyny. Jesteśmy tanią ligą, to nie znaczy, że nie ma u nas jakości. Weryfikujemy boiska, sprawdzamy, czy nadają się do gry.

Działacze okręgowych związków z ramienia PZPN nie mają wam za złe.
Nie konkurujemy z rozgrywkami pod egidą PZPN-u. Trudno nam się z nimi porównywać. W ligowej rywalizacji są awanse, spadki, u nas tego nie ma. Z drugiej strony koszty gry w naszej lidze są niebotycznie niższe, a nam chodzi przecież tylko o promocję piłki i danie właśnie frajdy amatorom. Tym biedniejszym też należy się możliwość uczestnictwa w rozgrywkach. My raczej jesteśmy uzupełnieniem dla PZPN-owskich lig. Proszę pamiętać, że sporo drużyn zaczynało u nas i po jakimś czasie zgłosiło się do rozgrywek ligowych. Łączki Brzeskie, Ruda czy Wierzchowiny, które grają teraz w klasie B, to zespoły wywodzące się z naszego PALP-u.

Grało 8 drużyn, jest szansa, że będzie ich więcej?
Jest, możliwe, że 13. sezon rozpoczniemy z 10 albo nawet 12 drużynami. Mam kilka sygnałów.

Ostatnio dominują ekipy z gminy Radomyśl Wielki.
Z tej gminy mieliśmy w zakończonym sezonie aż 7 ekip, jedną zespołem z innej była Goleszów (wiejska gmina Mielec).

PALP jest dobry na początek, ale sędziowie nie mają pewnie łatwo.
Sam jestem arbitrem i wiem coś na ten temat. Teraz kultura rywalizacja jest zdecydowanie wyższa niż kilka la temu. Pamiętam, że na początku zdarzyła mi się sytuacja, w której zawodnicy domagali się odgwizdania spalonego po... wyrzucie z autu. Po prostu nie znali tego przepisu. Z czasem się jednak solidnie dedukowali.

Program niedzielnego finału:

15.00 - Mecz piłkarski pomiędzy LKS "Sprint" Żarówka oraz Reprezentacją PALP 2015.

17.00 - Wręczenie okolicznościowych koszulek dla zaproszonych gości oraz działaczy i zawodników. Wręczenie pucharów dla najlepszego strzelca, najlepszego sędziego oraz zwycięzcy w klasyfikacji Fair Play. Wręczenie pucharu i medali dla mistrza PALP 2015 zespołu LKS Sprint Żarówka.

18.00 - "Trzy łyki statystyki" czyli sezon PALP 2014/2015 w liczbach.Uczestnicy rozgrywek PALP w sezonie 2014/2015: Sprint Żarówka, Apollo Dulcza Mała, Janovia Janowiec, KS Zgórsko, Modorex Dąbrówka Wisłocka, LKS Zdziarzec, Sokół Partynia,Madras Goleszów.