Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wichry pochyliły krzyże

Stanisław Sowa
Odnowiony cmentarz w Smerekowcu skrywa szczątki 22 żołnierzy austro-węgierskich, poległych w lutym i marcu 1915 roku.
Odnowiony cmentarz w Smerekowcu skrywa szczątki 22 żołnierzy austro-węgierskich, poległych w lutym i marcu 1915 roku. Stanisław Sowa
To była straszna bitwa. W ogniu wypluwanym przez tysiące armat starli się żołnierze trzech armii. Konali przebijani bagnetami i rozszarpywani przez pociski. Dramat krwawych zmagań przywołują wrośnięte w beskid cmentarze. Zachwycają kompozycją architektoniczną, przypominają o śmierci, proszą o modlitwę.

Operacja gorlicka miała przełomowe znaczenie dla losów I wojny światowej na froncie wschodnim. W dniach 2-7 maja 1915 roku Rosjanie zostali odepchnięci przez wojska austro-węgierskie i niemieckie na wschodni skraj Galicji. Ślad nieludzkiej batalii wyznacza dziś linia wojennych nekropolii, biegnąca od Tarnowa po Gorlice i dalej na południowy wschód, aż do przełęczy Beskidek w głównym grzbiecie karpackim.

Wielki plac budowy

Idea budowy cmentarzy wojennych zrodziła się jeszcze w trakcie działań wojennych w austriackim okręgu wojskowym "Galicja Zachodnia" w Krakowie. Teren podzielono na okręgi cmentarne. Utworzono też Oddział Grobownictwa Wojennego, w ramach którego działały trzy zespoły: Oczyszczania Pobojowisk, Ewidencji Poległych i Budowy Cmentarzy. Akcja oczyszczania pobojowisk objęła 60 829 poległych. Z tymczasowych grobów ekshumowano i przeniesiono na budowane cmentarze ponad 42 tys. zwłok. W akcji identyfikacji poległych wykorzystywano znalezione przy nich listy, notatki, przedmioty. Przeglądano ewidencje zmarłych prowadzone przez szpitale polowe i oddziały sanitarne. Zbierano też informacje w terenie.
Latem 1915 r. powstały pierwsze szkice i plany techniczne 378 cmentarzy. W 11 okręgach cmentarnych na terenie Galicji Zachodniej powstało w sumie 401 cmentarzy. Do ich budowy zużyto m.in.: ponad 18 tys. ton kamienia łamanego, 11,5 tys. ton żwiru do betonu, 10 tys. ton żeliwa odlewniczego, ok. 90 tys. ton drewna. Posadzono też ponad 3 tys. drzewek liściastych, 25 tys. iglastych, prawie 35 tys. krzewów ozdobnych. Wysiano 2,5 tony nasion traw. Gigantycznej operacji wznoszenia nekropolii towarzyszyła akcja propagandowa. W miastach austriackich i niemieckich sprzedano ponad 2 tys. pamiątkowych plakietek i ponad 100 tys. odznak "Troska o Groby".

Panteony chwały

[obrazek3] Na szkielecie monumentalnej wieży na Rotundzie zachowały się resztki gontowego pokrycia.
(fot. Stanisław Sowa)Wojenne nekropolie miały upamiętniać i sławić męstwo żołnierzy poległych w bitwie gorlickiej. Z tego też powodu lokowano je w eksponowanych miejscach, najczęściej na wzniesieniach. Do projektowania cmentarzy zaangażowano wybitnych architektów. Za twórcę najwspanialszych budowli uchodzi Duśan Jurkowić, autor projektu stacji kolei linowej w Tatrzańskiej Łomnicy. Słynny słowacki architekt wzniósł w Okręgu Żmigrodzkim, w trudnych górskich warunkach, 31 cmentarzy, wykorzystując miejscowe materiały - drewno i kamień. W jego stylu, określanym jako starosłowiański, pojawiają się owalne grodziska, wieżyce i gotnyny.

Nie płaczcie, że leżymy...

Jednym z najwspanialszych dzieł Jurkowića jest cmentarz nr 51 na szczycie Rotundy (776 m npm). Najłatwiej wspiąć się na górę ze Zdyni, położonej na trasie z Gorlic do przejścia granicznego w Koniecznej. Na szczyt doprowadzi nas szlak czerwony (1,5 godz. marszu). Można też dojść do cmentarza z Regetowa, w niecałą godzinę.
Cmentarz otacza kamienny mur na planie koła. W centralnej części zachowały się szkielety monumentalnych wież, wzniesionych z potężnych bali. Kryte gontem, zwieńczone były potężnymi żeliwnymi krzyżami. W 20 mogiłach pojedynczych i 4 zbiorowych spoczywa 42 żołnierzy armii austro-węgierskiej i 12 armii rosyjskiej. Inskrypcja na tablicy głosi:
"Nie płaczcie, że leżymy tak z dala od ludzi,
A burze już nam nieraz we znaki się dały
Wszak słońce co dzień rano tu nas wcześniej budzi
I wcześniej okrywa purpurą swej chwały".
Wiersz ten napisał niemiecki poeta Hans Hauptman, autor większości inskrypcji na wojennych nekropoliach. Cmentarz na Rotundzie, jako jeden z pierwszych, został wpisany do rejestru zabytków w 1980 roku.
Od kilku lat Studencki Klub Przewodników Beskidzkich w Warszawie zbiera pieniądze na odbudowę cmentarza na Rotundzie. W 1990 roku austiaccy żołnierze, kultywujący tradycje walczącego tu w 1914 r. 27 pułku piechoty, odnowili cmentarz nr 6 w Krempnej, zaprojektowany przez Jurkovića. Wiele karpackich cmentarzy zostało ocalonych i oznakowanych dzięki społecznikom, miłośnikom militarnych tradycji. Do wszystkich nekropolii dotarł i szczegółowo je opisał jasielski przewodnik Roman Frodyma. M.in. dzięki niemu położone w Beskidzie Niskim cmentarze są coraz większą atrakcją turystyczną, przyciągającą wycieczki z Austrii, Niemiec i Węgier.

Bliżej nieba

Trzeba wysiłku, by wspiąć się na Beskidek nad Konieczną, gdzie przycupnął w cieniu świerków cmentarzyk nr 46. W skalistych grobach spoczywa 168 żołnierzy armi austro-węgierskiej i 135 rosyjskiej. Śmierć pojednała wrogów na beskidzkim wierchu, bliżej nieba. Może byli wśród nich walczący przeciwko sobie Polacy, wcieleni do zaborczych armii?
Jeszcze trudniej wdrapać się na zbocza Wysoty (783 m npm) nad Wysową. Między starodrzewem a młodnikiem wyrastają ku niebu dwa pochylone krzyże, łaciński i prawosławny. Wołają o modlitwę w intencji 10 Austriaków, 23 Niemców i 50 Rosjan.
Wichry pochyliły stare krzyże. Mrozy rozsadziły mury. Coraz trudniej trafić na ginące w zaroślach cmentarze. Może jednak jakiś wędrowiec zboczy dziś ze szlaku, by zapalić świeczkę na żołnierskiej mogile.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24