Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Widziałem, jak kierowca opla celowo wjeżdża w bociana". Ptak trafił do lecznicy w Przemyślu, niestety nie przeżył

Beata Terczyńska
Pan Marek zabrał rannego bociana i przewiózł do lecznicy. Niestety, obrażenia okazały się poważne i ptak nie przeżył. Jak mówi, do bocianów ma szczególny sentyment. Należy do klubu modelarzy lotniczych. - Bociany wskazują nam kominy termiczne powietrza, czyli ciepłe prądy.
Pan Marek zabrał rannego bociana i przewiózł do lecznicy. Niestety, obrażenia okazały się poważne i ptak nie przeżył. Jak mówi, do bocianów ma szczególny sentyment. Należy do klubu modelarzy lotniczych. - Bociany wskazują nam kominy termiczne powietrza, czyli ciepłe prądy. Marek Maślanka
Widziałem, jak kierowca srebrnego opla celowo wjeżdża w idącego drogą bociana - nie kryje oburzenia Marek Maślanka z Rzeszowa, który poturbowanego ptaka zawiózł do przemyskiej lecznicy.

Opowiada, że było to w niedzielę przed godziną 11, na odcinku między Świlczą a Trzcianą.

- Bocian spacerujący wzdłuż drogi wszedł na lewy pas, jakiś metr od pobocza. Nic nie jechało z naprzeciwka. Widziałem, że młody kierowca srebrnego opla jadący prawym pasem specjalnie nakierował auto na ptaka i potrącił go

- opowiada pan Marek.

Pan Marek jadący akurat do pracy zawrócił i zatrzymał się. Próbował ratować boćka, który w szoku przeszedł na drugą stronę i wpadł do rzepaku. W opatrywaniu poturbowanego ptaka pomagała mu kobieta jadąca do pobliskiej stadnina koni.

- Słowa uznania dla niej za opanowanie - mówi. - Opatuliłem boćka w koszulkę, na oczy założyłem szmatkę, by się nie stresował dodatkowo i szybko zawiozłem rannego do przemyskiej Lecznicy dla Zwierząt „Ada” - mówi. - Dzwoniłem tam później i dowiedziałem się, że stan jest krytyczny, leży na ptasim OIOM-ie i nie wiadomo, czy przeżyje.

Wczoraj w lecznicy dowiedzieliśmy się, że nie udało się uratować ptaka.

Po wypadku na miejsce została wezwana policja. Funkcjonariusze wiedzą, z jakiej części Podkarpacia był to samochód. Jak usłyszeliśmy od Adama Szeląga, rzecznika KMP w Rzeszowie, zgłaszający nie złożył zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Policja wie tylko, że ptak został potrącony przez samochód.

Za znęcanie się nad zwierzętami grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem - nawet do 5 lat.


WIDEO: Karmienie małych sarenek w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24