Widziałem nasze "Złotka"

Chłopiec przez trzy dni oglądał w Rzeszowie turniej siatkarek World Grand Prix.

17-letni Krzyś Mączyński z Mielca choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Jest zagorzałym siatkarskim kibicem. Od lat nie opuścił żadnego ligowego meczu w Mielcu.

Do Rzeszowa zamiast do Hiszpanii

Fundacja "Mam marzenie" postanowiła spełnić jego pragnienie: uczestnictwo w rozgrywkach najlepszych siatkarek.

Krzyś miał w kwietniu pojechać do Hiszpanii i tutaj obejrzeć mecz drużyny tego kraju, w której gra Małgorzata Glinka - czołowa polska siatkarka. Linie lotnicze odmówiły jednak transportu chorego chłopca.

Fundacja zaprosiła go więc w miniony weekend do Rzeszowa na eliminacyjne rozgrywki siatkarek do światowego finału, który odbędzie się w Chinach 22-26 sierpnia.

Fundusze dla fundacji, dzięki którym Krzyś mógł zjawić się z rodziną na rzeszowskiej imprezie, zbierali mieleccy licealiści z II LO przez cały miniony rok szkolny. Zorganizowali dla Krzysia koncert, licytację obrazków i kiermasze.

Krzyś - wierny kibic

Przez trzy dni nastolatek oglądał mecze na żywo.

- Widziałem polską reprezentację oraz mistrzynie świata - Rosjanki - opowiada chłopiec. Obejrzał też trening polskich siatkarek. Na pamiątkę dostał od "Złotek" piłkę z autografami oraz maskotkę reprezentacji. - Z prezentami przyszły do mnie Małgorzata Skowrońska i Mariola Zenik, najlepsze polskie siatkarki - cieszy się