Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widziane z bliska: Budzi się rzeszowski niedźwiedź. Asseco Resovia poczuła wiosnę?

Marek Bluj
Asseco Resovia po serii fatalnych występów wkracza na zwycięzką ścieżkę
Asseco Resovia po serii fatalnych występów wkracza na zwycięzką ścieżkę K. Łokaj
Siatkarze Asseco Resovii przespali całą zimę. Jak susły lub niedźwiedzie. Wygląda jednak na to, że poczuli już wiosnę i głodni ruszyli na łowy. Najpierw pewnie ograli PGE Skrę Bełchatów, teraz rozbili niepokonaną Zaksę Kędzierzyn-Koźle. Utarli nosa dwóm najlepszym zespołom w Polsce. Mieli tak grać od początku sezonu.

Lepiej jednak późno niż wcale. Kapitan Marcin Możdżonek, który nie zwykł spraw owijać w bawełnę, na pytanie, czy niedźwiedź z Rzeszowa jest już całkowicie wybudzony, a więc groźny dla wszystkich, z właściwą sobie filozofią twierdzi, że resoviacki miś jest jeszcze trochę ospały, ale są szanse, że przed końcem sezonu całkowicie się przebudzi. Nikt jednak nie wie, dlaczego do tej pory spał aż tak mocno, że inni bez pardonu wchodzili mu na głowę, a on tylko sapał. Prezes Krzysztof Ignaczak używa porównania do wilka, który wprawdzie był uśpiony, ale w każdej chwili może ugryźć i to bardzo boleśnie. Nieważne, czy niedźwiedź, czy wilk, ale rzeszowski zespół zaczął wreszcie kąsać przeciwników, którzy zaczęli się go bać. I o to chodziło od początku sezonu.

Eksperci, zachwycając się świetną grą Resovii, pół żartem, pół serio stawiali pytanie, czego to się siatkarze z Rzeszowa najedli, że w końcu zagrali tak, jak trzeba? Nie był to naturalnie sok z gumijagód, bo jego tajemnica przekazywana jest ustnie z pokolenia na pokolenie tylko wybranym Gumisiom, a resoviacy to nie są ludzie z bajki. Jeżeli ci wysocy faceci czegoś się najedli, to na pewno wstydu. I to po same uszy. Jednak to nie wstyd ruszył z posad tę drużynę.

Żarty na bok. Wypada mieć nadzieję, że ta ekipa w końcu, nie wiedząc tak naprawdę dlaczego, akurat teraz odpaliła. Że w środę z Treflem na Podpromiu będzie ciąg dalszy. Niech będzie! A już myślałem, że sezon trzeba kategorycznie spisać na straty, że może być tak, jak głosi jedno z haseł: „Nasza historia staje się legendą”. Zwrócił mi na nie uwagę jeden z kibiców. Wczoraj zadzwonił, że wróciła mu wiara w ten zespół. Mnie też.

NOWINY - Stadion - Krzysztof Chorzępa - szef Klubu Kibica KS Developres

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24