Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widziane z bliska: Charakter Rafała Wilka. Co ogłosi Trybunał PZM?

Marek Bluj
Marek Bluj
Rafał Wilk podczas wysokogórskiego obozu przygotowawczego we Włoszech
Rafał Wilk podczas wysokogórskiego obozu przygotowawczego we Włoszech Facebook Rafała Wilka
Dziś w felietonie "Widziane z bliska" piszemy o zbliżających się igrzyskach paraolimpijskich w Tokio i nadziejach związanych ze startem Rafała Wilka oraz o jego bojowym nastawieniu, a także o oczekiwaniach w rzeszowskim środowisku żużlowym na wyrok Trybunału PZM w sprawie walkowera dla Kolejarza Opole za nierozegrany mecz z 7R Stolaro Stalą.

Nastroje są bojowe! Zapewnia na tydzień przed startem igrzysk paraolimpijskich w Tokio Rafał Wilk. Nasz świetny kolarz ręczny w włoskich górach do pełna naładował swoje akumulatory. Jest zwarty i gotowy bronić medali, które pięć lat temu zdobył w Rio de Janeiro.

Mówi, że zawsze walczy o najwyższe cele, bo taki ma już charakter. Tego, że da z siebie wszystko jestem więcej niż pewny. Czego mu życzyć na trzeciej już olimpiadzie? „Połamania kół, ale dopiero za metą” - uśmiecha się Rafał, facet ze Stali. Dosłownie i w przenośni. Twierdzi, że emocji w Tokio będzie więcej niż na niedawno zakończonej olimpiadzie, bo paraolimpijczycy muszą pokonywać rywali i swoje bariery. To warto i koniecznie trzeba zobaczyć i może zmienić swoje podejście do życia. „Nie narzekać, tylko wziąć swoje życie we własne ręce. Zobaczcie jak walczymy i zdobywamy medale dla Polski - zachęca Wilk, który złota z Londynu i Rio dedykował nieżyjącemu ojcu. Kolejne mamie i dzieciom. Te z Tokio chce dedykować wnukom. Przyznajcie, czyż to nie piękne i wzruszające? Połamania kół Rafale. Oczywiście, za metą. Będziemy oglądać i zaciskać kciuki. Niech moc będzie z Tobą!

We wtorek Trybunał Polskiego Związku Motorowego, taki sąd najwyższy w sprawach polskiego żużla, ma ogłosić wyrok w sprawie walkowera przyznanego Kolejarzowi Opole za nierozegrany z powodu nieregulaminowego toru mecz w Rzeszowie z ekipą 7R Stolaro Stali. Klub kilka tygodni temu złożył odwołanie od tej decyzji i, podobnie jak zawodnicy, trenerzy oraz kibice Żurawi, z nadzieję czeka na pomyślnie orzeczenie. Wszyscy ludzie Stali liczą na miłosierdzie wysokiego trybunału i sprawiedliwy wyrok. Mówi się, że nadzieja umiera ostatnia, ale jestem mocno powściągliwy w swoich oczekiwaniach na pozytywny finał sprawy, którą media w czerwcu słusznie okrzyczały, „skandalem w Rzeszowie”. Nie pamiętam, żeby w przeszłości Trybunał zmieniał decyzję żużlowej centrali. Nie wierzę, że teraz będzie inaczej. Zwłaszcza, że do końca sezonu zasadniczego w 2 lidze żużlowej pozostała tylko jednak kolejka. Bardzo chciałbym się mylić w swojej opinii. Więc również, ale z małą nadzieją, czekam. To już jutro.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24