Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widziane z bliska: Titanic z Mielca i ostatni już Mohikanie

Marek Bluj,dziennikarz „Nowin”
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że mielecka piłka ręczna tonie. W przerwie sobotniego meczu Stali ze Śląskiem Wrocław w „Hangar Arenie” koncertowała Orkiestra Dęta Dobrynin.

Grała na 102, bo jest podobno najlepsza w Europie. Tylko Stal przegrała z kretesem z ekipą z Dolnego Śląska i poszła na samo dno ekstraligowej tabeli. Niektórym kibicom stalowskiego szczypiorniaka przypomniał się Titanic. Konotacje absolutnie na miejscu, - przecież kiedy tonął ten okręt, to też grała orkiestra. To był smutny mecz, choć coraz bardziej przetrzebione szeregi „czeczeńców” walczyły jak mogły. Ich siła ognia jest jednak mocno ograniczona. Z różnych powodów. Tylko orkiestra grała pięknie. Jak ta na Titanicu. Mielczanie, gdziekolwiek jesteście, nie patrzcie biernie na to, jak idzie pod wodę wasza ręczna Stal, zderzając się z górą lodową finansowej niemocy! Przecież do końca sezonu jeszcze daleko. Jeszcze nie wszystko stracone. Jeszcze czas na ekspedycję ratunkową. Tylko nie czekajcie, aż nad Wisłok dotrze armada koncernu Lockheed Martin. Może być za późno. Inna sprawa jest taka, że amerykańskie korporacje mają to do siebie, że przede wszystkim nie żałują pieniędzy na sport i rekreację swoich pracowników. Wiem coś o tym - fajna idea i taka sama praktyka.

Z perspektywy kilkudziesięciu kilometrów, dzielących Rzeszów od Tarnobrzega, ale od kilkunastu już lat z taką samą ogromną życzliwością patrzę na starania Zbigniewa Pyszniaka. To człowiek orkiestra. Trener, prezes, menedżer. Itp., itd. Gra już tak kilka dekad. Szuka sponsorów, staje na głowie, aby koszykarze Siarki, mimo skromnego budżetu, nie wypadli z ekstraklasy. To jeden z ostatnich takich Mohikanów. Na szczęście, mamy na Podkarpaciu jeszcze przynajmniej kilkunastu podobnych osobników płci obojga. Szacun, panie i panowie, za serce, za miłość do sportu, za cierpliwość, za zdrowie. Nie jest znowu aż taką wielką sztuką być dobrym menedżerem, kiedy ma się wszystko, co trzeba. Prawdziwą sztuką jest zrobić wynik, kiedy wiatr bez przerwy w oczy wieje. To są mistrzowie świata trudnych czasów, którzy nie mają gwiazd, ale potrafią zbudować atmosferę. A atmosfera to podstawa wygrywania. Zawsze i wszędzie. Trzymajcie się. Dajcie radę!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24