Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widziane z bliska: Więcej takich jak Niko Penczew

Marek Bluj, dziennikarz Nowin
Marek Bluj, dziennikarz Nowin
Marek Bluj, dziennikarz Nowin Archiwum
Bardzo przyjemnie zaskoczył mnie bułgarski siatkarz Asseco Resovii Nikołaj Penczew. Najpierw świetną grą z Jastrzębskim Węglem. Serią atomowych zagrywek rozstrzelał rywali, którzy już byli w ogródku i witali się z gąską.

"Niko" udowodnił ostatnim malkontentom, że siatkarz z niego przedni. Potwierdził tylko swoją klasę, co nie było dla mnie żadnym zaskoczeniem.

Uśmiechałem się pod wąsem, kiedy - jak jeszcze w tamtym sezonie - składałem mu gratulacje po angielsku, a tymczasem on fajną, płynną polszczyzną mówi do mnie po raz pierwszy: "porozmawiamy po polsku". Wiedziałem, że uczy się naszego języka, ale nie przypuszczałem, że tak dobrze mu idzie. W dodatku nie omieszkał podkreślić, że koledzy chwalą go za dobry akcent. Rzeczywiście, taki ma.

Niby zwyczajna rzecz, bo współczesny świat, jest - używając obiegowego wyrażenia - jedną wielką wioską; bez znajomości języków obcych jednak ani rusz. Co drugi uczy się jakiegoś języka, ale w Polsce sportowcy obcokrajowcy z reguły wciąż mówią tylko po angielsku. Nawet po kilku latach ledwie wyduszą z siebie "na zdrowie". Wydaje się jednak, że te czasy już mijają. Grają, jeżdżą lub strzelają w naszych ligach coraz bardziej profesjonalni faceci. Zdają sobie sprawę, że profesjonalizm niejedno ma imię i warto z kolegami i kibicami umieć zamienić kilka słów w ich języku. Penczew podkreśla, że bardzo mu to pomaga w komunikacji z trenerem i kolegami. Na co dzień też.

Doskonały przykład szacunku dla swojej pracy na stanowisku trenera kadry siatkarzy, zawodników, kibiców, dla Polski dał Stephane Antiga, który dobrze mówi po polsku. Na rzeszowskim gruncie pionierem w błyskawicznym nauczeniu się polskiego był były trener resoviaków Ljubo Travica. Russell Holmes, inny z siatkarzy Asseco Resovii, także przyznał się, że uczy się naszego języka.

Nazwisk zawodników, którzy biegle mówią po polsku, mógłbym wymienić wiele. Ale jeszcze więcej jest takich, którzy mają to daleko w nosie. "Niech mówią w swoim języku, tylko niech dobrze grają" - kwituje sprawę jeden z trenerów. A ja mam dużo większy szacunek do osób, które nauczyły się polskiego lub chociaż się starają. Poziom rozgrywek od tego nie wzrośnie. Chociaż kto wie...?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24