MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Więcej kontrolerów w autobusach i wyższe mandaty!

LIZ
Nawet 460 tys. zł wynosi wartość mandatów kredytowych, których dotychczas nie udało się ściągnąć od gapowiczów. Nic dziwnego, że chrzanowski związek komunikacyjny nie zamierza się dłużej cackać z osobami, które nie kasują biletów. Od kilku dni pasażerowie mogą wchodzić do autobusu tylko jednym wejściem przy kierowcy. W autobusach pojawiło się też dużo więcej kontrolerów, a związek planuje podwyższenie mandatów za jazdę bez biletu. Gapowicze będą musieli płacić ponad 200 zł, a nawet 500 zł w momencie skierowania sprawy do sądu.

CHRZANÓW. Gapowicze nie będą mieć łatwego życia

Akcja chrzanowskiego ZK "KM" wymierzona w pasażerów, którzy okradają związek z pieniędzy, to już nie są przelewki. Związek wypowiedział wojnę mieszkańcom, którzy jeżdżą na gapę i nie zamierza się z niej wycofywać. Nikt nie ma wątpliwości, że walka będzie długa i trudna, a gapownictwa całkowicie wyeliminować się nie uda. Najważniejsze jednak, że uda się je zmniejszyć. Wpływy ze sprzedaży biletów powinny szybko wzrosnąć. Odkąd do autobusów można wejść tylko przednim wejściem, a kierowcy mogą sprawdzać bilety, mało kto odważy się jechać bez skasowania biletu. Dość wspomnieć o tym, że na wielu liniach kierowcom brakuje biletów, bo mieszkańcy masowo je wykupują. - Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że nawet, gdy kierowcom braknie biletów, pasażer nie może jechać na gapę. To jego obowiązkiem jest zaopatrzenie się w bilet na przejazd autobusem odpowiednio wcześniej. Ostatnio 12 osób zapłaciło przez to mandat. Ci, którzy zwrócili się do mnie na piśmie, mogą liczyć na nieco niższą karę, ale całkowicie z niej nie zrezygnuję - ostrzega Tadeusz Gruber, przewodniczący zarządu ZK "KM".

Gapowicze nie mają już łatwego życia. Nawet jeżeli uda im się wsiąść do autobusu i nie skasować biletów, wychwycą ich kontrolerzy. Firma kontrolerska nie ma już problemów z pracownikami. Chętnych do niewdzięcznej pracy "kanara" jest mnóstwo, a kontrole w autobusach częstsze. Tylko w tym miesiącu kontrolerom udało się ściągnąć z mandatów 11 tys. zł, a miesiąc jeszcze się nie skończył. Związek zdecydował się też podnieść opłaty za przejazd bez biletu. Od 1 kwietnia przyszłego roku gapowicze, którzy uiszczą opłatę u kontrolera na miejscu zapłacą 100 zł kary, a w przypadku uregulowania mandatu do 10 dni od daty wystawienia wezwania 200 zł. Jeżeli po otrzymaniu wezwania pasażer nie zapłaci i konieczne będzie ściąganie należności koszty wzrosną do 220 zł. Natomiast w przypadku konieczności skierowania sprawy do sądu, gapowicze muszą się liczyć z wydatkiem 500 zł!

- Ustaliliśmy na zarządzie, że w najbliższych tygodniach będziemy propagować nową organizację jazdy i wsiadanie do autobusów pierwszymi drzwiami, tak by pasażerowi mogli się do tego przyzwyczaić. Na autobusach pojawią się specjalne kartki, informujące o tym, którymi drzwiami można wejść do środka - dodaje Jan Jarczyk, chrzanowski radny i członek zarządu związku. (LIZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski