Grzegorz Gabryelski kierował autem pod wpływem alkoholu. Od radnych zależy, czy będzie musiał pożegnać się ze stanowiskiem starosty.
Wczoraj ujawniliśmy, że policja zatrzymała starostę w rodzinnej wsi Goraj pod Przytoczną. Pierwsze badanie alkotstem wykazało, że w wydychanym powietrzu ma 0,35 prom. alkoholu, a podczas następnego wydmuchał już 0,42 prom. - Popełnił wykroczenie, a w trybie doraźnym rozpatrywane są przestępstwa (trzeba mieć powyżej 0,5 promila - red. - tak Beata Gromadecka z Komendy Powiatowej Policji odpowiada na pytanie, dlaczego starosta nie został osądzony w "trybie Ziobry".
Gabryelski przyznał nam, że wypił jedno piwo, ale ma cukrzycę, stąd wysokie wskazanie alkomatu. Grozi mu grzywna i utrata prawa jazdy na co najmniej pół roku. - Nie wyobrażam sobie, że starostą może być osoba z wyrokiem - twierdzi tymczasem jeden z naszych czytelników. Przewodnicząca rady powiatu Zofia Plewa twierdzi, że radni jeszcze się tym nie zajęli. Starosta jest szefem PSL w powiecie, a Z. Plewa właśnie startuje z listy tej partii do Sejmu. Koalicjantami ludowców są w powiecie radni PO. Szef ich klubu Mieczysław Pielużek zapewnia, że będą się domagać wyjaśnień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?