"Wierzymy do końca!". Podkarpackie strefy kibica zapraszają na kolejne mecze Polaków

- Serdecznie zapraszam mieszkańców Tarnobrzega do odwiedzania strefy kibica, nie tylko przy okazji występów naszej reprezentacji – w takich słowach prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek zaprosił kibiców piłkarskich do wspólnego przeżywania emocji.

Tarnobrzeska strefa zlokalizowana została na terenie Stadionu Miejskiego. Fani piłkarscy mieli już okazję obejrzeć na dużym telebimie dwa mecze grupowe, ale do końca mistrzostw pokazanych zostanie jeszcze 19 spotkań, w tym wszystkie pojedynki fazy pucharowej. Wstęp jest bezpłatny, a organizator, miejscowy klub Siarka Tarnobrzeg, ma zadbać o bezpieczeństwo i ofertę gastronomiczną.

– Cieszę się, że coś takiego zostało zorganizowane. Tutaj kibic zupełnie inaczej emocjonuje się meczem – mówi Dominik, młody mieszkaniec Tarnobrzega. W poniedziałek, podczas meczu Polski ze Słowacją w strefie kibica pojawiło się ok. 300 osób. Przygotowanych zostało 999 miejsc, tak aby wydarzenie nie było zakwalifikowane jako impreza masowa. Wynoszący 20 tys. zł koszt organizacji strefy kibica pokrył budżet miasta.

Mecze reprezentacji Polski podczas EURO 2020 można również śledzić na mieleckim rynku.

– Byłem w poniedziałek na starówce zobaczyć naszym Orłów. Zagrali katastrofalnie i już na mecz z Hiszpanią raczej się nie wybiorę. Szkoda nerwów – nie krył rozczarowania Sebastian z Mielca, który podobnie jak ok. 150 innych kibiców zjawił się podczas poniedziałkowego meczu Polaków.

Na starówce w Brzozowie również utworzono strefę kibica. Organizatorzy wydarzenia zaapelowali o przestrzeganie zasad reżimu sanitarnego.

- Dbajmy o siebie nawzajem! Stosując się do obowiązujących restrykcji pandemicznych – czytamy w zaproszeniu skierowanym do kibiców. Strefa kibica z okazji Mistrzostw Europy działa też w Dynowie.

W największych miastach Polski, m.in. w Warszawie, Krakowie czy Łodzi, zorganizowano piłkarskie strefy dla kibiców. W Rzeszowie takiego miejsca nie ma, choć jeszcze trzy lata temu, podczas mundialu w Rosji, setki kibiców naszej reprezentacji stawiło się na skwerze galerii handlowej Millenium Hall.

- Jest zakaz policji. Ale mamy telebim i puszczane są mecze Polaków. Natomiast jeżeli ktoś sobie tylko siedzi i ogląda z telebimu, to nie można tego nazwać strefą kibica – powiedział Adrian, barman jednej z restauracji w MH.

Zauważył, że w ubiegłych latach klimat piłkarskiego święta był zdecydowanie bardziej odczuwalny. – Pamiętam EURO 2012. To była istna fiesta. Teraz było spokojniej – stwierdził.

Piłkarskie Mistrzostwa Europy potrwają do 11 lipca.