Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Więźniowie z Załęża i Chmielowa będą produkować meble

Anna Janik
- Praca, jako wartość sama w sobie, w przypadku skazanych jest najlepszym środkiem resocjalizacyjnym - mówi płk Marek Grabek, dyrektor Okręgowy Służby Więziennej w Rzeszowie.
- Praca, jako wartość sama w sobie, w przypadku skazanych jest najlepszym środkiem resocjalizacyjnym - mówi płk Marek Grabek, dyrektor Okręgowy Służby Więziennej w Rzeszowie. Krzysztof Kapica
Za kilkanaście miesięcy przy dwóch zakładach karnych na Podkarpaciu powstaną hale produkcyjne.

Duże inwestycje na Podkarpaciu związane są z rządowym programem zwiększenia zatrudnienia przestępców. W naszym regionie każdego dnia więzienne mury opuszcza 439 skazanych, którzy udają się do pracy. To zaledwie 40 proc. tych, którzy mogliby pracować.

W skali kraju nie pracuje aż 70 proc. więźniów, a utrzymanie skazanego kosztuje podatników 3150 zł miesięcznie. Dlatego rząd chce tak zmienić prawo, by ułatwić więźniom dostęp do pracy, a w efekcie by podatnicy do ich utrzymania nie musieli dopłacać.

- W planach jest po pierwsze zmiana ustawy tak, by skazany mógł wykonywać na rzecz samorządu każdą pracę, nie tylko porządkową - tłumaczy mjr Jerzy Probola - specjalista ds. zatrudnienia Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Rzeszowie. - Kolejna rzecz to większe ulgi dla przedsiębiorców, którzy zdecydują się zatrudnić skazanego. Dziś mogą liczyć na 20 proc. zwrot kosztów, w planie ma to być 40 proc. - dodaje.

Sami się utrzymają

Ostatnią częścią rządowego projektu jest budowa 40 hal produkcyjnych w całym kraju, zlokalizowanych na działkach należących do poszczególnych więzień. To tam masowo mają znaleźć pracę więźniowie. Decyzją rządu na Podkarpaciu powstaną dwie takie hale: w Rzeszowie i w Chmielowie, gdzie funkcjonuje oddział zewnętrzny Aresztu Śledczego w Nisku. Jako dwie alternatywne lokalizacje wskazano ZK w Medyce i ZK w Łupkowie w Bieszczadach.

Na rzeszowskim Załężu w hali o pow. 8 tys. m kw. maja być produkowane meble tapicerowane. Przy tej pracy zatrudnienie znaleźć ma ok. 450 skazanych. Dyrekcja rzeszowskiego zakładu karnego podpisała już z inwestorem list intencyjny i liczy, że całość inwestycji będzie gotowa za 18 miesięcy. Równie zaawansowane rozmowy toczą się w Chmielowie, gdzie w hali o pow. 5,5 tys. m kw. ma pracować 50 skazanych. Tamtejszy inwestor prowadzi działalność związaną z wyrobem elementów betonowych i aluminiowych.

Cały program, włącznie z budową hal mają finansować sami więźniowie, którzy otrzymywaliby ok. 50 proc. swojej wypłaty. Reszta trafiałaby m.in. do specjalnego funduszu aktywizacji zawodowej. Jak dodają szefowie służb, potencjalnych inwestorów ma też Medyka i Łupków.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24