Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieżowiec przy Lewakowskiego w Rzeszowie. Deweloper chce spotkania z sąsiadami

Marcin Piecyk
Marcin Piecyk
Mieszkańcy trzech bloków przy ulicy Lewakowskiego w Rzeszowie nadal protestują. Nie uśmiecha im się życie w bezpośrednim sąsiedztwie 58-metrowego wieżowca. Aby rozwiać ich wątpliwości, deweloper proponuje spotkanie.

Rzeszowianie z bloków przy Lewakowskiego 7, 12 oraz 13 spotkali się w poniedziałek późnym popołudniem w miejscu, w którym miałby powstać 18-piętrowy budynek. Wspólnie zastanawiali się nad rozwiązaniem ich problemu oraz dzielili się obawami dotyczącymi planowanej inwestycji.

- Odległość między wieżowcem a najbliższym blokiem ma wynosić tylko piętnaście metrów. Nie wiem, czy komuś się uśmiecha resztę swojego życia spędzić w otoczeniu tak ogromnej ściany betonu - martwił się pan Michał, mieszkaniec „siódemki”.

- Nie będziemy mieli dostępu do światła, do świeżego powietrza, zostaniemy na marginesie. Te mieszkania to niejednokrotnie „być albo nie być” tutejszych ludzi. Całe nasze życie. - dodawał.

Przypomnijmy, że chodzi o sprawę, którą opisywaliśmy w ubiegłym tygodniu. Przy ulicy Lewakowskiego, tuż obok bloku nr 7, może powstać wysoki na 58 metrów wieżowiec.
Deweloper pod koniec lipca złożył wniosek do Urzędu Miasta Rzeszowa o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Na „wuzetkę” trzeba będzie poczekać ok. trzech miesięcy, dodatkowo miasto zapewnia, że ten dokument nic jeszcze nie znaczy. To jednak w żaden sposób nie uspokaja ludzi. Jak mówią, nie chcą żyć w ciasnocie, bez miejsc parkingowych i pod ciągłą obserwacją wścibskich sąsiadów.

Rzeszowianie mieszkający w blokach przy ul. Lewakowskiego 7, 12 i 13 są zaniepokojeni - boją się, że tuż przy ich domach powstanie 58-metrowy wieżowiec. Ich głównym argumentem jest zacienienie - tak duża budowla może przysłonić im dostęp do światła przez sporą część dnia. Po drugie, obawiają się o zastawienie przez nowy blok drogi ewakuacyjnej dla karetek czy wozów strażackich. Ta już teraz jest bardzo wąska i nie w najlepszym stanie. Mieszkańcy postanowili spotkać się porozmawiać o tym, co mogą w tej sprawie zrobić.Czytaj też: Mieszkańcy ul. Lewakowskiego nie chcą 18-piętrowego wieżowca

Mieszkańcy bloków przy Lewakowskiego w Rzeszowie nie chcą 1...

Podczas poniedziałkowego spotkania mieszkańców, można było usłyszeć różne argumenty przeciw powstaniu wieżowca. Najczęściej powtarzał się jednak ten, dotyczący małej liczby miejsc parkingowych.

- Na pewno pojawi się problem zastawiania samochodami i tak wąskiej już uliczki dojazdowej do naszych podwórek - mówił pan Michał.

Lokatorzy martwili się również o jedyną drogę ewakuacyjną.
- Jaka ta droga jest, każdy widzi. Ma być zabudowana podcieniem, co na pewno ograniczy gabaryty pojazdów, które będą mogły tędy wjechać - dodawał pan Józef, mieszkaniec „trzynastki”.



Droga ewakuacyjna przysparza mieszkańcom bloków przy Lewakowskiego bardzo dużo obaw - już teraz jest w bardzo kiepskim stanie
Droga ewakuacyjna przysparza mieszkańcom bloków przy Lewakowskiego bardzo dużo obaw - już teraz jest w bardzo kiepskim stanie Marcin Piecyk

Dodatkowo mieszkańcy ciągle boją się zaciemnienia ich mieszkań przez znacznie wyższy budynek. Niepokoi ich też to, że ich „domy” stracą wartość rodzinną.

- To jest fajne osiedle, wprowadzają się tu młodzi ludzie z dziećmi, ale i mamy tutaj lokatorów ze stażem dwudziestu i więcej lat. Jeśli nowe sąsiedztwo sprawi, że będzie się tu po prostu źle żyć, nasze mieszkania staną się niczym więcej niż hotelem dla wynajmujących - martwił się pan Marek z „dwunastki”.

Co na to druga strona?

Przedstawiciele BS Deweloper, bo właśnie do tej firmy ma należeć wieżowiec, bardzo chcieliby się spotkać z mieszkańcami sąsiednich bloków.

- Do tej pory mamy kontakt tylko ze spółdzielnią. Chcielibyśmy porozmawiać również z lokatorami i ich uspokoić - mówi Łukasz Budziński, prezes zarządu BS Deweloper.

Inwestor stara się również rozwiać obawy mieszkańców dotyczące zacienienia oraz drogi pożarowej.

- Bloki nr 7 i 13 ze względu na położenie od strony południowej w stosunku do inwestycji w ogóle nie będą zacieniane. Co do drogi ewakuacyjnej, to projektowany budynek nie stanie na trasie żadnej z ulic dojazdowych. Tor ewakuacyjny, który teraz jest w kiepskim stanie, będzie w ramach budowy poprawiony i udostępniony mieszkańcom „siódemki” - zapewnia Grzegorz Piech, dyrektor generalny BS Deweloper.

Wspomina również o kwestii miejsc parkingowych, mówiąc, że ich liczba dla nowego bloku zostanie zapewniona zgodnie z zapisami decyzji o warunkach zabudowy, w wielopoziomowym parkingu podziemnym. Dyrektor BS Deweloper wspomina też, że istniejące bloki nie znajdują się wcale 15 metrów od miejsca inwestycji.
- Projektowany budynek mieszkalny będzie około 30 metrów od okien istniejących bloków. Przy takiej odległości nie można mówić w ogóle o pojęciu ciasnoty. Nie zachodzi też ryzyko zaglądania przez okna - tłumaczy Grzegorz Piech.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24