Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilfredo Leon na Torwarze nie zostawił złudzeń. "Verva też zagrała dobrze"

Tomasz Biliński
Tomasz Biliński
Wilfredo Leon na Torwarze nie zostawił złudzeń. "Verva też zagrała dobrze"
Wilfredo Leon na Torwarze nie zostawił złudzeń. "Verva też zagrała dobrze" fot. sylwia dabrowa / polska press
- Mam nadzieję, że wszyscy są zadowoleni z tego meczu, bo był bardzo dobry. Choć rozumiem, że z wyniku drużyna Vervy nie może się cieszyć - podsumował z szacunkiem Wilfredo Leon. We wtorek Sir Safety Perugia wygrała w hali Torwar w Warszawie stołeczną Vervę 3:1. Reprezentant Polski otrzymał za swoją grę nagrodę dla najlepszego zawodnika rywalizacji.

Niespodzianki w Warszawie nie było. Naszpikowany gwiazdami wicemistrz Włoch, Sir Safety Perugia, pokonała w trzeciej kolejce Ligi Mistrzów Vervę Warszawa Orlen Paliwa. Przy ogromnym wkładzie Wilfredo Leon. Nic dziwnego, że 26-letni Kubańczyk z polskim paszportem został nagrodzony statuetką dla najlepszego siatkarza spotkania. W czterech setach zdobył 25 punktów, z których 22 w ataku. W tym elemencie miał bardzo dobrą, bo aż 65-procentową skuteczność. Do tego sprawiał problemy swoimi zagrywkami, choć akurat w tym elemencie nie był zabójczy, jak w niektórych potyczkach drużyny narodowej.

- To był dla nas trudny mecz - przekonywał po nim Leon. - Dwa dni wcześniej graliśmy w lidze włoskiej. Mieliśmy za mało czasu, żeby odpowiednio odpocząć. Ale i tak zagraliśmy na dobrym poziomie, podobnie jak drużyna Vervy. Mam nadzieję, że wszyscy są zadowoleni z tego meczu, bo był bardzo dobry. Choć rozumiem, że z wyniku drużyna Vervy nie może się cieszyć. Mimo wszystko spotkanie było bardzo dobre - podkreślił.

Perugia prowadzona przez Vitala Heynena, trenera reprezentacji Polski, to faworyt nie tylko grupy, lecz także Ligi Mistrzów. W 2017 r. zajęła drugie miejsce, a rok później trzecie. Choć wówczas Leon był siatkarzem Zenita Kazań, z którym... wygrał rozgrywki (w sumie trzy razy).

- We wtorek wykorzystaliśmy nasze doświadczenie w Lidze Mistrzów. Mamy w niej mnóstwo starć za sobą. Natomiast Verva dopiero stawia w niej pierwsze kroki - tłumaczył brązowy medalista mistrzostw Europy, który w hali Torwar parę razy został nagrodzony głośnymi brawami. Owację otrzymał jeszcze przed meczem, natomiast po spotkaniu musiał poświęcić chwilę, by rozdać autografy i pozować do zdjęć.

- Atmosfera była świetna, myślę, że po takim meczu na kolejne także będzie przychodzić tyle kibiców - stwierdził Leon, będąc pod wrażeniem 5500 publiczności.

26-letni siatkarz nie wrócił z drużyną do Włoch. Otrzymał od Heynena chwilę wytchnienia. Spędzi ją w swoim domu z żoną i dwójką małych dzieci. - Ale święta spędzę we Włoszech, bo 26 grudnia gramy mecz. Później mamy przerwę w rozgrywkach do połowy stycznia, ale na razie nie wiem, jak ten czas spędzę. Wszystko zależy od trenera - wyjaśnił MVP wtorkowej rywalizacji.

Wilfredo Leon: W Gdańsku wykonaliśmy swoją pracę. Mam nadzieję, że w Tokio będzie tak samo

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wilfredo Leon na Torwarze nie zostawił złudzeń. "Verva też zagrała dobrze" - Sportowy24

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24