Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilfredo Leon. To on załatwił Asseco Resovię

Marek Bluj
-Resovia zrobiła w Berlinie furorę. Spisała się świetnie, a  jeżeli chodzi o Leona, to byłem z niego dumny - mówi Andrzej Grzyb,  menedżer zawodnika wybranego MVP turnieju. Obaj na zdjęciu.
-Resovia zrobiła w Berlinie furorę. Spisała się świetnie, a jeżeli chodzi o Leona, to byłem z niego dumny - mówi Andrzej Grzyb, menedżer zawodnika wybranego MVP turnieju. Obaj na zdjęciu. archiwum andrzeja grzyba
Kat Asseco Resovii w Final Four LM jest mieszkańcem Rzeszowa i czeka na polskie obywatelstwo! Czy w przyszłości zagra dla reprezentacji Polski?

Siatkarze Asseco Resovii wciąż przyjmują gratulacje za zdobycie srebrnych medali Ligi Mistrzów. - Już sam awans do czwórki najlepszych drużyn Europy był ogromnym sukcesem naszej drużyny. A już sama gra w finale to jest dla każdej drużyny szczytem marzeń. Wiadomo, jak się już jest w tym finale, to chce się wygrać, ale jednak możliwości, jakimi obecnie dysponuje Resovia w porównaniu z Zenitem Kazań, w tej decydującej konfrontacji nie dawały jej zbyt wiele szans. Mieliśmy tylko 10 procent szans na końcowy sukces - twierdzi Andrzej Grzyb, menedżer sportowy z Rzeszowa, który oglądał Final Four w berlińskiej Max Schmeling Halle.

Resoviacy nie przestraszyli się giganta z Rosji. Trzymali fason, ale Zenit miał w swoich szeregach niesamowitego Kubańczyka Wilfredo Leona, który zdobywał bardzo ważne punkty, bombardował rzeszowskich obrońców potężnymi zagrywkami i robił różnicę.

- Rzeczywiście, gdyby w Zenicie nie było gościa z numerem 9, tylko inny gracz na jego miejscu, to można było z Rosjanami walczyć. Ale był. Przychodziły momenty, że facet stawał i w każdym secie przełamywał grę. O tego jednego człowieka za dużo miał Kazań - słusznie podkreśla menedżer Leona. - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Wilfredo, wybrany MVP berlińskiej imprezy, jest mieszkańcem Rzeszowa.

Pomyśleć tylko, że Leon zanim trafił do rosyjskiej Superligi, trenował z zawodnikami Resovii i mógł grać w naszej drużynie. Mimo że nasi obecni zawodnicy spisują się znakomicie w kraju i za granicą, to gdyby w Berlinie mieli w swoich szeregach Leona, to z pewnością mecz z Zenitem wyglądałby inaczej. Takimi opiniami dzielili się w telefonach do redakcji kibice, podkreślając oczywiście ogromny sukces podopiecznych trenera Andrzeja Kowala i samego szkoleniowca. - Pewnie, że Leon mógł grać w Resovii, trenował w Rzeszowie i w każdym wywiadzie po tym historycznym także dla niego turnieju podkreślał i dziękował Resovii, że pomogła mu się przygotować do gry w klubie z Kazania i tym samym także do berlińskiej imprezy - dodaje Grzyb, który nie ukrywa, że jest dumny z tego zawodnika, bo to on go sprowadził do Polski. Leon związał się z Zenitem dwuletnim kontraktem, tak więc do wypełnienia umowy z mistrzem Rosji pozostał mu jeszcze rok.

Przed wyjazdem do Rosji Kubańczyk otwarcie mówił, że chciałby w przyszłości otrzymać polskie obywatelstwo i zagrać w naszej reprezentacji. - I zdania nie zmienił. Wszystkie dokumenty o otrzymanie polskiego obywatelstwa zostały złożone w Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie, znajdują się obecnie w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i mamy nadzieję, że nasi posłowie i inne osoby pomogą nam i Leonowi w tej sprawie. Wszyscy są zainteresowani, aby zawodnik ten jak najszybciej otrzymał obywatelstwo naszego kraju - twierdzi Andrzej Grzyb. - Generalnie nastawienie jest takie, aby jak najszybciej mógł grać w Polsce i dla Polski.

W Berlinie Leona dopingowali rodzice i jego narzeczona, która jest Polką. Cała trójka znajdowała się w grupie kibiców z Kazania.

W Berlinie grono VIP-ów było bardzo liczne i zacne. Byli tam tam szefowie CEV, czyli Europejskiej Federacji Siatkówki, szefowie krajowych związków, a wśród nich prezes PZPS Paweł Papke, prezesi klubów i menedżerowie działający na siatkarskim rynku. - Na takich imprezach są wszyscy menedżerowie. Nie ma dla nich nieobecności nieusprawiedliwionych. Po prostu każdy musi być na takiej imprezie, to tam jest największa wymiana informacji. Na dodatek mamy teraz okres transferowy. W tym momencie odbywają się największe transfery - porusza ważny wątek nasz rozmówca.

- Jeden z rosyjskich menedżerów interesował się jednym z naszych zawodników, ale mu go odradzałem, że gra on w innym stylu niż rosyjskie drużyny - uśmiecha się Grzyb. - Moim zdaniem obecny zespół Resovii jest dobry w takiej konfiguracji jak obecnie. W innych drużynach ci zawodnicy mogą się tak bardzo nie sprawdzić. Trzeba przyklasnąć bardzo dobrej pracy Andrzeja Kowala. Inna sprawa, że po tym turnieju wartość siatkarzy poszła w górę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24