Wilki Krosno w zaległym meczu pokonały lidera z Opola i zajęły jego miejsce na czele tabeli. Trener Janusz Ślączka chwali drużynę

Początek szlagieru 2. ligi dla Wilków, które po pięciu wyścigach prowadziły z liderem z Opola 18:12. Po siódmej gonitwie wygranej dubletem przez Pawła Hliba i Nicklsa Porsinga podopieczni trenera Janusza Ślączki zwiększyli prowadzenie do ośmiu punktów. W dziewiątej odsłonie Denis Gizatulin i Michał Szczepaniak ograli 5:1 Hliba i Porsinga. Od razu przewaga gospodarzy zmniejszyła się do czterech oczek.

W boksach miejscowych zrobiło się nieco nerwowo, ale w jedenastym starcie na 102 spisali się Andriej Karpow z Porsingiem, którzy atakowali zza pleców Huberta Łęgowika tak skutecznie, że parą wysforowali się na prowadzenie, które pewnie dowieźli do mety. Wilki znów przeważały ośmioma oczkami (37:29). Dziwne rzeczy działy się w biegu numer 12. w którym przewrócił się na drugim okrążeniu nie atakowany przez nikogo joker Wilków - Patryk Rolnicki. Zawodnik GKM-u Grudziądz chciał szybko zejść z toru, ale nie dał rady wyciągnąć motocykla spod bandy. Ponieważ zawodnicy kontynuowali jazdę, Rolnicki w trosce o swoje bezpieczeństwo przeskoczył przez bandę. Sędzia przerwał bieg i wykluczył Rolnickiego oraz odsunął od pracy wirażowego.

W kolejnej powtórce twardą, męską walke stoczyli ze sobą Edward Mazu i Bjarne Pedersen. Mazur pokazał charakter nie odpuścił Duńczykowi, wygrał bieg, który zakończył się cennym dla miejscowych remisem. Krośnieński zespół utrzymał ośmiopunktową przewagę i końcowy sukces nad liderem był tuż, tuż. Trzynasty bieg zakończył się remisowo. W czternastym Mirosław Korbel, trener opolskiej ekipy zastosował podwójną rezerwę taktyczna: Woelbert jechał za Łęgowika, a Pedersen za Szczepaniaka. Goście wygrali tę odsłonę 4:2, bo Patrick Hansen przedzielił duet Kolejarza, ale kibice na stadionie fetowali już zasłużony sukces Wilków, które prowadziły sześcioma punktami i zwycięstwo mieli już zapewnione. Ostatni bieg zakończył się wygraną Woelberta, najskuteczniejszego zawodnika meczu, a ponieważ za jego plecami finiszowali Karpow z Mazurem był remis 3:3.

- Cała drużyna pojechała równo, wszyscy zdobywali punkty - ocenił trener Ślączka. - Cieszy zwycięstwo, ale wciąż nie mogę się pogodzić z porażką z Polonią Bydgoszcz.

Wilki Krosno - OK Bedmet Kolejarz Opole 48:42

Wilki: 9. Paweł Hlib - 6+2 (1*,3,1,1*); 10. Nicklas Porsing - 6+2 (2,2*,0,2*,0); 11. Edward Mazur - 8+1 (1,1,2,3,1*); 12. Patrick Hansen - 8+1 (t,3,1*,2,2); 13. Andriej Karpow - 11 (3,0,3,3,2); 14. Patryk Rolnicki (gość) - 8 (3,3,2,w); 15. Patryk Zieliński - 1 (1,0,0). Trener Janusz Ślączka.

OK Bedmet Kolejarz: 1. Bjarne Pedersen - 9+1 (3,2,1*,2,1,0); 2. Hubert Łęgowik - 1 (0,0,-,1,-); 3. Michał Szczepaniak - 5+1 (2,1,2*,0,-); 4. Denis Gizatullin - 8 (0,3,2,3,0); 5. Kevin Woelbert - 15 (2,1,3,3,3,3); 6. Damian Lotarski - 3 (2,0,1); 7. Adrian Bialk - 1+1 (0,1*,0). Trener Mirosław Korbel.

NCD - 70,69 s. - uzyskał w czwartym wyścigu Andriej Karpow. Sędziował Tomasz Fiałkowski. Widzów około 3 200.