Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Willa Kotowicza w Rzeszowie ponownie na celowniku inwestora? Pojawiła się ekipa wyburzeniowa, ścięto drzewa obok budynku

Marcin Piecyk
Marcin Piecyk
O planach wyburzenia zabytkowej willi Kotowicza w centrum Rzeszowa pisaliśmy już w 2015 roku. Właściciel budynku chciał w tym miejscu wybudować nowoczesny biurowiec. To się jednak nie udało, bo willa jest chroniona przez wojewódzkiego konserwatora zabytków. Jednak we wtorek, 25 sierpnia, temat powrócił na usta rzeszowian. Obok budynku pojawiła się ekipa wyburzeniowa.

O ekipie wyburzeniowej przy willi Kotowicza dowiedzieliśmy się z jednej z lokalnych grup na Facebooku. Mieszkaniec napisał, że to prawdopodobnie ostatnie dni zabytkowej budowli, a koparka jest już w drodze. Na miejscu nie zastaliśmy jednak nikogo, willa wyglądała tak samo jak zwykle, ale z jednym, małym wyjątkiem: od strony Filharmonii Podkarpackiej ogrodzenie zostało zdjęte, a na podwórku willi jedno z drzew było wycięte, wokół leżały gałęzie.

Co tam się stało? Postanowiliśmy o tym porozmawiać z konserwatorem zabytków.

- Wstrzymaliśmy robotę, wykonawca dostał informację, że te prace robione są nielegalne. Prace przy obiekcie wymagają pozwolenia, takie pozwolenie przez urząd nie zostało wydane

- tłumaczy Bartosz Podubny, zastępca Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Jak się okazuje, przecięte zostało ogrodzenie oraz wycięte dwa drzewa. Bartosz Podubny tłumaczy, że właściciel willi zlecił wykonawcy wyburzenie budynku mieszkalnego oraz garażu bez pozwolenia od konserwatora.

- W tym momencie wstrzymujemy prace, prowadzenie prac bez pozwolenia przy zabytku wpisanym do rejestru zagrożony jest karą do 500 tys. zł. To jest zamach na taki obiekt, niszczenie go. Jak przyjechaliśmy trwały prace przy wycince drzew. Dwa przęsła ogrodzenia zostały już wycięte, żeby się dostać na teren nieruchomości - opisuje zastępca Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Postanowiliśmy także skontaktować się z firmą, która miała zająć się wyburzeniem. Powiedziano nam, że "pozwolenie jest i prace będą trwać dopóki nie pojawi się oficjalne pismo od konserwatora".

Póki co nie udało nam się skontaktować z właścicielem zabytkowego budynku, firmą Willa Palace.


Pasieka w Sercu Miasta, czyli ule na dachu Galerii Rzeszów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24